Pierwszy raz w historii wartość pieniądza krążącego w naszej gospodarce przekroczyła 700 mld złotych – wynika z opublikowanych dziś danych Narodowego Banku Polskiego. Podaż pieniądza na koniec października wyniosła 710,9 mld zł i była o 11,8 proc. wyższa niż rok wcześniej. Tylko w październiku urosła o 2,8 proc.
Stało się tak głównie za sprawą kredytów na zakup akcji Polskiej Grupy Energetycznej, a także przygotowań PZU do wypłaty dywidendy. „Lewary” na PGE były najważniejszym powodem wzrostu wartości kredytów dla klientów indywidualnych o 8,5 mld zł.
Ekonomiści Banku BPH ocenili wartość kredytów na zakup akcji PGE na ok. 5 mld zł. Według nich, po odjęciu lewarów, wartość należności banków wobec gospodarstw domowych rosła w październiku nieco wolniej niż w poprzednich miesiącach.
Kwota pożyczek na zakup akcji firmy energetycznej faktycznie była zapewne znacznie wyższa, niż oceniają analitycy. Dużej części „lewarów” statystyki banku centralnego nie uchwyciły, ponieważ umowy kredytowe inwestorów zostały zamknięte jeszcze przed końcem października. W trakcie oferty publicznej PGE wartość „lewarów” szacowano nawet na ponad 20 mld zł.
W jaki sposób do wzrostu podaży pieniądza przyczyniło się z kolei PZU? Już w październiku ubezpieczyciel przeprowadził dwie tzw. transakcje repo z bankami, na łączną kwotę przekraczającą 5 mld zł. W ramach repo PZU uzyskało od banków gotówkę w zamian za papiery wartościowe znajdujące się w posiadaniu ubezpieczyciela.