– Konkurencyjne gospodarki to takie, które mają warunki do wzrostu produktywności. Wspieranie konkurencyjności może pomóc narodowym gospodarkom przetrzymać recesję i zbudować mechanizmy poprawiające funkcjonowanie rynku w przyszłości – ocenia profesor Xavier Sala-i-Martin z Uniwersytetu Columbia w najnowszym rankingu konkurencyjności (The Global Competitiveness Index 2009 – 2010) Światowego Forum Ekonomicznego (WEF).
Jak co roku raport bazuje na dostępnych danych statystycznych oraz 13 tys. ankiet wypełnionych przez szefów firm ze 133 krajów. Na indeks konkurencyjności składa się 12 kryteriów oceniających m.in. pracę instytucji państwowych; infrastrukturę, edukację; efektywność rynku pracy; poziom rynku finansowego; konkurencyjność firm i obowiązujące prawodawstwo w tym zakresie; a także „potencjał innowacyjny” kraju.
Największy skok w rankingu wśród nowych członków Unii miała Polska – siedem miejsc w górę, na 46. „Zawdzięcza to silnemu systemowi edukacji; dużemu rynkowi wewnętrznemu, a także znaczącemu wzmocnieniu jakości instytucji publicznych. (...) Razem z rozważnymi regulacjami na rynku finansowym pomogło Polsce osiągnąć efekty w czas globalnego spadku i stać się jedną z najbardziej stabilnych gospodarek w regionie” – piszą autorzy raportu.
Światowy kryzys wykreował nowego lidera. Szwajcaria zdetronizowała USA. Trzeci – Singapur – przesunął się o dwa miejsca.
W pierwszej dziesiątce jest sześć krajów z Europy. Wśród nowych członków Unii najwyżej są Czechy (31). Wśród krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) tylko Rosja miała spadek, i to aż o 12 pozycji, na 63. Ciekawa jest kategoria oceniająca, w jakiej mierze wydatki na walkę z terroryzmem zwiększają koszty prowadzenia biznesu w danym kraju. Najgorzej pod tym względem wypada Austria, przed Irlandią i Urugwajem (Polska na 69. miejscu). Na ostatnim jest Kolumbia.