Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze, jest przekonany, że uda nam się uniknąć przekroczenia progu 55 proc. długu w relacji do PKB i kolejnej podwyżki VAT od lipca 2011 roku nie będzie.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/533559.html]Rozmowa wideo z Janem Krzysztofem Bieleckim[/link][/wyimek]
W wywiadzie udzielonym „Rz” w trakcie forum w Krynicy przyznał, że wierzy w działania rządu, które zmierzają do oszczędności w budżecie i zwiększenia dochodów. To wystarczy, aby dług nie rósł już w takim tempie jak dotąd. Bielecki zastrzegł też, że nie ma potrzeby wyprzedawania wszystkich firm państwowych, a z pewnością nie do końca, przynajmniej w kilkunastu przypadkach. – Każda spółka może być sprywatyzowana do końca, ale na dziś nie ma powodu, dla którego państwo nie miałoby zachować części udziałów w niektórych spółkach, np. w PKO BP – wyjaśnił. – To nie przeszkodzi mu we wzięciu udziału w przejęciach innych spółek – dodał.
Były premier nie sądzi jednak, aby PKO BP miał szansę w wyścigu o BZ WBK, bo starają się o niego dwa banki globalne – światowe tuzy w bankowości.
W opinii szefa RG nic nie stoi na przeszkodzie, aby – mimo częściowej, a nie całościowej prywatyzacji – ministrowi Gradowi nie udało się zebrać 25 mld z prywatyzacji. W końcu do sprzedania jest około 600 firm. Uspokaja, że nic złego nie dzieje się też, jeśli chodzi o postrzeganie Polski przez rynki zagraniczne. – One obserwują nas i dobrze oceniają, od 2009 roku cały czas zaciskamy pasa i to jest bardzo skuteczne, jednak tych działań jest za mało – dodał.