Reklama

Biura podróży będą obniżać ceny zagranicznych wycieczek

Ceny części wycieczek mogą spaść w przyszłym roku nawet o kilkanaście procent. Na obniżki pozwolą biurom lepsze warunki wynajmu pokoi hotelowych. Turystom sprzyja także coraz mocniejszy złoty. Największe spadki mogą dotyczyć wyjazdów do Grecji. Do końca kryzysu w branży turystycznej jest jeszcze daleko

Aktualizacja: 03.11.2010 04:07 Publikacja: 03.11.2010 04:00

W biurach podróży rusza sprzedaż zagranicznych wycieczek na lato przyszłego roku.

W biurach podróży rusza sprzedaż zagranicznych wycieczek na lato przyszłego roku.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

W biurach podróży rusza sprzedaż zagranicznych wycieczek na lato przyszłego roku. Ich organizatorzy zapowiadają, że będzie taniej. Liczą też, że obniżki nakręcą popyt.

O 15 proc. chce obniżyć ceny TUI Poland. – To dzięki redukcji kosztów zakupu. Zamiast płacić hotelom za turystów, którzy już przyjechali, zamawiamy pokoje z wyprzedzeniem, więc taniej – tłumaczy prezes TUI Poland Marek Andryszak.

Ponadto spółka ma kontraktować miejsca na innych zasadach niż firma matka uznawana za markę raczej drogą. – Wytłumaczyliśmy hotelarzom, że jesteśmy polską firmą, bo polscy touroperatorzy już na starcie dostają korzystniejsze ceny – dodaje Andryszak.

[srodtytul]Większa sprzedaż[/srodtytul]

TUI zakłada, że dzięki obniżkom zwiększy tegoroczną sprzedaż. Prognozy zakładają skok nawet o 20 – 30 proc. wobec 2009 r., kiedy to spółka sprzedała 140 tys. wycieczek. Większy obrót ma także przynieść poprawę wyników finansowych: 2009 r. TUI Poland zakończyło potężną stratą 7 mln funtów (spółka składa raporty w brytyjskiej centrali – wg obecnego kursu to przeszło 31 mln zł). Ten rok także zamknie pod kreską, ale strata powinna być o ponad połowę niższa. Natomiast przyszły rok ma przynieść zysk.

Reklama
Reklama

[wyimek]3,4 mld zł - na tyle szacowana jest wartość rynku wycieczek zagranicznych[/wyimek]

– Wyjazdy do Grecji powinny być tańsze nawet do 20 proc., do Turcji ok. 15 proc., do Egiptu zaś w granicach 5 – 10 proc. – zapowiada Andryszak.

Niższe ceny przewiduje również Triada. Jeszcze we wrześniu biuro sprzedało pewną pulę wycieczek w cenach o prawie 20 proc. niższych od oferowanych w ubiegłym roku.

– Teraz część oferty także jest tańsza, choć obniżki są płytsze i mogą dochodzić maksymalnie do kilkunastu proc. – mówi prezes Triady Piotr Zawistowski.

Przykładowo siedmiodniowa wycieczka samolotem do Turcji organizowana w pierwszej połowie czerwca (hotel czterogwiazdkowy, all inclusive) staniała z przeszło 1,7 tys. zł do niecałych 1,6 tys. zł. Z kolei podobny wyjazd do Egiptu staniał z niespełna 2,2 tys. zł do nieco ponad 2 tys. zł.

– Obniżkom cen sprzyja wzmocnienie złotego – mówi wiceprezes Rainbow Tours Remigiusz Talarek.

Reklama
Reklama

Touroperator liczy na zwiększoną dzięki tańszemu euro sprzedaż oferty zimowej. Do ubiegłorocznej oferty spółka dodaje w tym roku hotele w centrach miejscowości i hotele z ośrodkami welness & spa.

Trudne dwa ostatnie lata zmusiły biura do zmian w sposobie działania. Dziś Triada ma ogłosić modyfikację strategii. Jej ubiegłoroczne przychody spadły o ponad 40 mln zł, a w czerwcu tego roku w spółce wymieniono większość zarządu.

Z kolei TUI zdecydowało się powołać nową spółkę TUI 4U, która ma dopasować usługi do indywidualnych zamówień klientów. Będzie m.in. sprzedawać bilety lotnicze, rezerwować hotele czy samochody.

– Wszyscy liczą, że sytuacja na rynku wreszcie zacznie się poprawiać – mówi prezes Travelplanet Marcin Przybylski.

[srodtytul]Najsłabsi upadną[/srodtytul]

Ale 2011 r. na razie jest dla biur sporą niewiadomą. Jednego, czego na pewno można się spodziewać, to konsolidacji. – Małe i słabe firmy będą mieć niewielkie szanse na utrzymanie się na rynku – uważa prezes Exim Tours Abdelfettah Gaida.

Reklama
Reklama

Duzi touroperatorzy nie ukrywają, że przejęcia to jeden z ich strategicznych celów.

Rainbow Tours, który rywalizował w końcu ubiegłego roku z Enterprise Investors o Orbis Travel, a w tym roku negocjował przejęcie Selectours, trzy dni temu poinformował o kupnie biura podróży Bee & Free. To ostatnie specjalizuje się w organizowaniu wycieczek do Egiptu, Tunezji i Turcji. Za 100 proc. udziałów spółka zapłaci 4,2 mln zł. Dzięki temu w 2011 r. zwiększy przychody do ponad 0,5 mld zł, a liczba klientów przekroczy 170 tys.

Ale choć branża liczy, że nadchodzący rok będzie lepszy, optymistyczne prognozy są wciąż mocno ryzykowne. Zdaniem Łukasza Neski z Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl obniżki cen może hamować słabnąca konkurencja.

– Z rynku wypadło dwóch istotnych graczy, Orbis Travel i Selectours. Po tych plajtach Polacy będą ufać markowym biurom o wyrobionej pozycji – twierdzi Neska. Jego zdaniem w takiej sytuacji kilku dużych touroperatorów mogłoby zacząć dyktować ceny.

Branża zresztą ma powody do obaw, bo tegoroczne upadłości najpierw biura Selectours, a następnie Orbis Travel pokazują słabość jej kondycji finansowej.

Reklama
Reklama

Potwierdzają to eksperci: wywiadownie gospodarcze Dun & Bradstreet oraz Euler Hermes wskazują, że kłopoty z płynnością finansową ma dwie trzecie wszystkich biur podróży. A ich analitycy ostrzegają, że kolejne upadłości są bardzo prawdopodobne.

[ramka][srodtytul]Hamulcem dla obniżek mogą być nowe gwarancje ubezpieczeniowe[/srodtytul]

Zapowiadane przez biura obniżki cen będą możliwe, jeśli biura nie wpadną w pułapkę nowych, wyższych kwot gwarancyjnych. Taki scenariusz kreśli zmieniona ustawa o usługach turystycznych. Projekt rozporządzenia opublikowany przez resort zakłada, że gwarancje ubezpieczeniowe wzrosną z 6 do 18 proc. rocznego obrotu biura podróży. W średniej firmie o przychodach 150 mln zł nowe zasady podniosłyby wysokość gwarancji z 9 do 27 mln zł. To zaś sprawiłoby, że biura musiałyby przedstawić wyższe zabezpieczenia: blokadę gotówki na rachunku bankowym, hipotekę, weksel. Jego wartość mogłaby sięgać 10 – 11 proc. kwoty gwarancyjnej. Dla średnich firm może to być np. 3 mln zł, a dla największych nawet ponad 10 mln zł. Według Instytutu Turystyki wyższe gwarancje mogą odbić się na kosztach wycieczek. Nowe obciążenia biura mogą przerzucać więc na klientów. Zdaniem ekspertów z branży, gdyby doszło do zatwierdzenia proponowanych stawek, ceny mogłyby wręcz wzrosnąć o 4 – 5 proc. Duża część biur zabezpieczyła się jednak przed takim scenariuszem, podpisując umowy z ubezpieczycielami na przyszły rok według starych zasad.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail][/i]

W biurach podróży rusza sprzedaż zagranicznych wycieczek na lato przyszłego roku. Ich organizatorzy zapowiadają, że będzie taniej. Liczą też, że obniżki nakręcą popyt.

O 15 proc. chce obniżyć ceny TUI Poland. – To dzięki redukcji kosztów zakupu. Zamiast płacić hotelom za turystów, którzy już przyjechali, zamawiamy pokoje z wyprzedzeniem, więc taniej – tłumaczy prezes TUI Poland Marek Andryszak.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Reklama
Reklama