Ekonomista Jim O'Neill stworzył pojęcie BRIC na początku 2000 r od nazw czterech krajów - Brazylii, Rosji, Indii i Chin jak synonim grupy największych i najszybciej rozwijających się gospodarek. Teraz na łamach The Financial Times proponuje by do BRIC włączyć Meksyk, Koreę Płd. Turcję i Indonezję.
„Uważać je za rozwijające się rynki, to znaczy małe i bez płynności finansowej, jest po prostu niepoważnie. Ze względu na wielkość, potencjał i tempo zmian to są rynki wzrostu podobnie jak dotychczasowe kraje BRIC - uważa O'Neill.
Jego zdaniem jedynym kryterium uznania za rynek wzrostu jest udział PKB danego kraju w światowym PKB. Musi ona być powyżej 1 proc. W ósemce BRIC największa jest gospodarka Chin - 9,3 proc. globalnego PKB. Rosja, Brazylia i India mają w sumie ok. 8 proc. a 4 nowe kraje - ponad 5,5 proc. Daje to razem ośmiu krajom BRIC prawie jedną czwartą (22,8 proc.) udziału w gospodarce świata.