Nowe inwestycje wiszą na włosku

Ministerstwa Gospodarki i Finansów będą szukać kompromisu w sprawie systemu wspierania zagranicznych przedsiębiorców

Publikacja: 24.01.2011 00:59

nowoczesnoŚĆ TRZEBA WSPIERAĆ

nowoczesnoŚĆ TRZEBA WSPIERAĆ

Foto: Rzeczpospolita

Dziś zbiera się zwołany przez wiceministra gospodarki Rafała Baniaka międzyresortowy zespół ds. inwestycji zagranicznych. W jego skład wchodzą wiceministrowie finansów, infrastruktury, spraw zagranicznych, rozwoju regionalnego, skarbu, przedstawiciele Komitetu Integracji Europejskiej oraz UOKiK. Resort gospodarki będzie zabiegał o poparcie nowego programu wspierania inwestorów. Miał obowiązywać od początku roku. Nie wszedł w życie, bo Ministerstwo Finansów chce mocno zaostrzyć kryteria przyznawania dotacji.

Problem jest gorący, bo z powodu planowanych zmian nowe wnioski o dotacje już od kilku tygodni nie są rozpatrywane. Jak dowiedziała się „Rz”, bliskie finału są negocjacje w sprawie ulokowania w Polsce pięciu centrów usług biznesowych z 3 – 4 tys. miejsc pracy. Wśród inwestorów mają być m.in. DHL oraz amerykańskie firmy z sektora finansów. Inwestorzy oczekują dotacji, ale poprawki, jakie do programu wsparcia chce wprowadzić Ministerstwo Finansów, w praktyce je wykluczają.

Można się spodziewać, że pierwotną wersję programu poprą wszyscy członkowie zespołu oprócz przedstawiciela ministra finansów. Ponieważ ten ostatni skutecznie zablokowałby projekt przy zatwierdzaniu go przez Radę Ministrów, resort gospodarki zapewne pójdzie na kompromis.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że możliwe jest wprowadzenie dodatkowego wymogu: niezbędnej wielkości nakładów inwestycyjnych dla projektów z sektora usług starających się o dotacje na nowe miejsca pracy. W grę również wchodzi zmniejszenie samych dotacji (cały program jest wart 727 mln zł), a także dokładne określenie, o ile wartość inwestycji ma być wyższa od poziomu wsparcia.

Nie będzie zgody na sugerowaną przez ministra finansów całkowitą rezygnację ze wspierania nowoczesnych usług. – Byłby to sygnał, że Polska nie jest zainteresowana takimi inwestycjami – usłyszeliśmy w Ministerstwie Gospodarki. – Rezygnacja z ich wspierania kłóciłaby się ze strategią rozwoju zakładającą budowę gospodarki innowacyjnej – dodaje Łukasz Karpiesiuk, ekspert ds. inwestycji w kancelarii Baker & McKenzie.

Co będzie, jeśli nie dojdzie do kompromisu? Eksperci uważają, że będą nas omijać inwestycje i w sektorze nowoczesnych usług, i w produkcji. Resort gospodarki nie wyklucza, że w przypadku wydłużania się prac nad nowym systemem wsparcia będzie chciał odblokować dotychczasowy.

Dziś zbiera się zwołany przez wiceministra gospodarki Rafała Baniaka międzyresortowy zespół ds. inwestycji zagranicznych. W jego skład wchodzą wiceministrowie finansów, infrastruktury, spraw zagranicznych, rozwoju regionalnego, skarbu, przedstawiciele Komitetu Integracji Europejskiej oraz UOKiK. Resort gospodarki będzie zabiegał o poparcie nowego programu wspierania inwestorów. Miał obowiązywać od początku roku. Nie wszedł w życie, bo Ministerstwo Finansów chce mocno zaostrzyć kryteria przyznawania dotacji.

Problem jest gorący, bo z powodu planowanych zmian nowe wnioski o dotacje już od kilku tygodni nie są rozpatrywane. Jak dowiedziała się „Rz”, bliskie finału są negocjacje w sprawie ulokowania w Polsce pięciu centrów usług biznesowych z 3 – 4 tys. miejsc pracy. Wśród inwestorów mają być m.in. DHL oraz amerykańskie firmy z sektora finansów. Inwestorzy oczekują dotacji, ale poprawki, jakie do programu wsparcia chce wprowadzić Ministerstwo Finansów, w praktyce je wykluczają.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli