- Musimy działać szybko by zapewnić krajom, które chcą sfinansować potrzeby powstańczej Narodowej Rady Libijskiej, możliwość by uczynić to w przejrzysty sposób – stwierdził minister spraw zagraniczny Wielkiej Brytanii William Hague podczas dzisiejszego spotkania. – Mam nadzieje, że uda się wypracować porozumienie w sprawie ustanowienia tymczasowego mechanizmu finansowego na rzecz powstańców. – dodał.

Hague poinformował wcześniej  w wywiadzie dla telewizji BBC, że grupa kontaktowa zaapeluje o utworzenie specjalnego funduszu, który mógłby być finansowany przez kraje Zatoki Perskiej.

W spotkaniu grupy kontaktowej w stolicy Kataru biorą udział przedstawiciele krajów europejskich, Stanów Zjednoczonych, krajów na Bliskim Wschodzie, a także organizacji międzynarodowych. W rozmowach ma uczestniczyć także były minister spraw zagranicznych Libii Musa Kusa, który w ubiegłym miesiącu zbiegł do Londynu.

Utworzenie specjalnego funduszu znacząco wsparłoby możliwości finansowe rebeliantów. Jak dotąd głównym źródłem pozyskiwania pieniędzy były, przejęte przez siły powstańcze, szyby naftowe. Pod ich kontrolą znajdują się dzisiaj instalacje zdolne do wydobycia 100 tys. baryłek ropy na dobę. Problemem pozostaje sposób wyeksportowania surowca i jego sprzedaż na wolnym rynku. W działaniach tych rebeliantów wspiera Katar, który jak dotąd zabezpieczył możliwości wywozu 1 mln baryłek powstańczej ropy. Kraj ten ogłosił również swoją gotowość do dalszego pośredniczenia w handlu surowcem.