Cztery scenariusze dla Grecji

Grecy samodzielnie nie wyjdą z kłopotów. Na razie najczęściej mówi się o restrukturyzacji długu, ale i o ogłoszeniu zawieszenia spłaty zobowiązań

Publikacja: 15.06.2011 05:10

Ciągle nie wiadomo, czy i kiedy dojdzie do restrukturyzacji greckiego zadłużenia (całkowity dług publiczny Grecji na koniec ub.r. wynosił 325,9 mld dol.).

Na razie jest prawie pewne, że kraj ten nie jest i nie będzie w stanie samodzielnie obsługiwać swojego zadłużenia. Potrzebuje nowych funduszy, ale i coraz pewniejsze jest, że także udziału wierzycieli w rozwiązaniu kłopotów finansowych. W rękach banków europejskich znajdują się greckie obligacje o wartości 52,3 mld dol. Za około 43 proc. tej kwoty odpowiadają instytucje niemieckie, a za kolejne 27 proc. – francuskie. To te ostatnie są jednak największym wierzycielem Grecji, jeśli pod uwagę wziąć także długi tamtejszego sektora prywatnego.

Przyszłość kryzysu greckiego może się potoczyć według czterech możliwych scenariuszy. Ten najbardziej optymistyczny jest, niestety, najmniej realny.

1.Najbardziej prawdopodobny: restrukturyzacja długu

Wszyscy wierzyciele Grecji otrzymają mniej pieniędzy za obligacje, które kupili. Zdaniem analityków takie „przycięcie" może wynieść od 20 do 50 proc. Skutki tego scenariusza zależą od tego, w jaki sposób to„przycięcie" zostanie przeprowadzone. Jeśli Grecy zrobią to jednostronnie, bez porozumienia z wierzycielami, reakcja rynków będzie gwałtowna. Z pewnością doszłoby do osłabienia euro, a Grekom będzie trudniej zapożyczać się na rynkach. Kłopoty rozleją się również na inne kraje mocno zadłużone – Irlandię i Portugalię oraz Hiszpanię, bo wzrośnie oprocentowanie ich obligacji. Najprawdopodobniejsza realizacja: jesień 2011.

2.Nadal prawdopodobny: Grecja ogłasza niewypłacalność

Zdaniem ekonomistów niekorzystne skutki byłyby znacznie bardziej dotkliwe, niż kiedy w roku 1998 załamał się rosyjski system bankowy lub gdy Argentyńczycy w 2001 roku ogłosili niewypłacalność, a stało się to, gdy MFW odmówił im wypłaty kolejnej transzy kredytu. Dziś w przypadku Grecji fundusz także wstrzymuje się z wypłatą. Przy takim scenariuszu najbardziej ucierpią banki niemieckie i francuskie, ale największe straty poniosą podatnicy, bo dzisiaj większość obligacji greckich skupił EBC. Dla Portugalii i Irlandii to prawdziwa katastrofa, bo inwestorzy będą już niesłychanie ostrożni, kiedy staną przed możliwością kupienia ich obligacji. Dla całej Unii Europejskiej oznaczałoby to kolejny kryzys finansowy i możliwą recesję.

3.Wciąż rozważany: nie ma restrukturyzacji

Grecja wspierana pieniędzmi z EBC, MFW i UE wychodzi z kłopotów. Premier Papandreu wprowadza zmiany w rządzie, odzyskuje wsparcie partii PASOK. Parlament akceptuje nowe cięcia. Nowy pakiet pomocowy wart 70 mld euro wspiera prywatyzację i rząd pozyskuje dodatkowe środki także z podwyższonego VAT, bo jest najłatwiejszy sposób ściągnięcia pieniędzy z rynku. Zniesione zostaje opodatkowanie płac, co praktycznie likwiduje szarą strefę na rynku pracy i przyczynia się do wzrostu zatrudnienia. Grecja uzyskuje środki na obsługę zadłużenia w 2012 roku. Gospodarka zaczyna się rozwijać, deficyt w 2011 roku spada do 7,5 proc. PKB, w 2012 roku wynosi już tylko 5 proc., tak jak to było zapisane w kryteriach, kiedy EBC, MFW i KE przyznały Grecji pierwszy pakiet wart 110 mld euro.

4.Teoretycznie nierealny: Grecja zawiesza członkostwo w eurolandzie

W ten sposób będzie w stanie zwiększyć swoją konkurencyjność. Wysokie koszty pracy i eksportu to dzisiaj jedna z najpoważniejszych dolegliwości greckiej gospodarki. Powrót do drachmy odbyłby się po kursie 1:1, a potem drachma zostałaby zdewaluowana np. o 30 proc. Wzrósłby wtedy eksport, a greckie wakacje stałyby się bardziej atrakcyjne. Negatywny skutek takiego rozwiązania to, że dług wzrósłby jeszcze bardziej.

Ciągle nie wiadomo, czy i kiedy dojdzie do restrukturyzacji greckiego zadłużenia (całkowity dług publiczny Grecji na koniec ub.r. wynosił 325,9 mld dol.).

Na razie jest prawie pewne, że kraj ten nie jest i nie będzie w stanie samodzielnie obsługiwać swojego zadłużenia. Potrzebuje nowych funduszy, ale i coraz pewniejsze jest, że także udziału wierzycieli w rozwiązaniu kłopotów finansowych. W rękach banków europejskich znajdują się greckie obligacje o wartości 52,3 mld dol. Za około 43 proc. tej kwoty odpowiadają instytucje niemieckie, a za kolejne 27 proc. – francuskie. To te ostatnie są jednak największym wierzycielem Grecji, jeśli pod uwagę wziąć także długi tamtejszego sektora prywatnego.

Pozostało 80% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu