Jurij Ałymow został pełniącym obowiązki prezesa Narodowego Banku Białorusi (NBB). Zastąpił Piotra Prokopowicza, który przeszedł poważną operację serca i w ciągu najbliższych miesięcy będzie dochodził do zdrowia.
Ałymow był dotąd zastępcą prezesa. Do NBB przyszedł w 1998 r razem z Prokopowiczem.
- To potulny wykonawca, o którym nic nie mogę powiedzieć — ani dobrego, ani złego. Nigdy nie wykazał się żadną inicjatywną. W odróżnieniu od drugiego wiceprezesa Nikołaja Łuzgina, którego uważam, za pracoholika i prawdziwego profesjonalistę — skomentował nominację Stanisław Bogdankiewicz, były prezes NBB, dla opozycyjnego pisma „Nasza Niwa".
Może właśnie dlatego białoruski dyktator wybrał właśnie Ałymowa. Łukaszenko od początku roku krytykował, publicznie pouczał i łajał szefa banku centralnego za dewaluację rubla, wzrost inflacji i politykę walutową. Teraz ręcznie steruje gospodarką. Tak premier jak i prezes NBB uzgadniają z nim kluczowe posunięcia.
W środę bank centralny podniósł stawkę refinansową o 2 pkt. proc. do 18 proc.., aby, jak wyjaśniły władze banku „podnieść bezpieczeństwo oszczędności obywateli".