- Mamy opracowany projekt bardzo głębokich zmian w strukturze i organizacji systemu dochodów publicznych. Teraz czekamy tylko na moment, kiedy nie będzie innego wyjścia i trzeba będzie wcielić go w życie.
Przygotowywany projekt ma być gotowy po wakacjach. Zakłada on radykalne zmniejszenie obciążeń podatkowych, jakie ponoszą podatnicy i przedsiębiorcy, zmniejszenie kosztów pracy i przebudowę systemu ubezpieczeń społecznych. CAS zamierza zmniejszyć pozapłacowe koszty pracy, z których dwie trzecie stanowią stanowią składki ubezpieczeniowe. Zamiast obecnych obciążeń sięgających 60 proc., miałyby one spaść do 25 proc. - Chcemy aby Jan Kowalski, jako podatnik zniknął z urzędu skarbowego, fiskus kontrolowałby tylko przedsiębiorcę i to na nim spoczywałby obowiązek odprowadzania wszelkich podatków - mówi Andrzej Sadowski z CAS. Nie płacilibyśmy więc już podatku PIT, w zamian firmy musiałyby odprowadzać do państwowej kasy 25 proc. podatku od dokonywanych wypłat. Zniknąłby też CIT, w zamian przedsiębiorstwa płaciłyby 1 proc. podatku od obrotów, a VAT płacony byłby ryczałtem przez małe firmy w postaci stałej kwoty 700 zł, większe objęte byłyby podatkiem konsumpcyjnym na poziomie 20 proc.
Sadowski zaznacza, że na tych zmianach budżet by nie stracił, wręcz przeciwnie - w dłuższej perspektywie wpływy do państwowej kasy by wzrosły. - My nie dotykamy wrażliwej dla polityków sfery wydatków, skupiamy się na przemodelowaniu dochodów tak, aby wszelkie konieczne wydatki były zabezpieczone - mówi ekspert.
Poza tym CAS zamierza uprościć system podatkowy w odniesieniu do małych firm. Drobne przedsiębiorstwa zostałyby objęte uproszczoną kartą podatkową. Zdaniem Andrzeja Blicklego, właściciela firmy cukierniczej A.Blickle dzięki takim zmianom firmy ograniczyłyby znacznie koszty ponoszone na obsługę księgową. Z kolei przerzucenie opodatkowania bezpośredniego na pośrednie spowodowałyby, że nikomu nie opłacałoby się pozostawać w szarej strefie. - Jeśli pracodawca zapłaci mniej za pracownika, będzie mógł mu dać więcej do ręki i stworzyć nowe miejsca pracy - zaznacza Blickle. - Likwidacja VAT zmniejszy zaś komplikacje rachunkowe, kombinacje, do których dziś ucieka się niejeden przedsiębiorstwa i pozwoli zwiększyć inwestycje.