Jest to zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 1500 zł brutto.
Obecnie wynagrodzenie minimalne wynosi 1386 zł, co oznacza jego wzrost o 8,2 proc. Z danych resortu pracy wynika, że takie wynagrodzenie będzie dostawało ok 400 tys. osób.
Taka wysokość płacy minimalnej nie zyskała akceptacji ani związków zawodowych, ani organizacji przedsiębiorców. Pierwsi uwaźają, że jest za niska, drudzy, iż zbyt wysoka. PKPP Lewiatan uważa, że podniesienie płący minimalnej o ponad 8 proc może zmniejszyć skłonność firm do zatrudniania nowych pracowników.
- Dotknie to szczególnie osoby o niskich kwalifikacjach w regionach słabych gospodarczo, jak województwa podkarpackie czy warmińsko - mazurskie. Pracownicy, którzy nie wypracują dla pracodawcy dochodu 3000 zł miesięcznie (wynagrodzenie plus podatki i składki na ubezpieczenie społeczne, urlop, itd.) utracą pracę. W regionach najbiedniejszych wiele osób o niskich kwalifikacjach nie wypracuje takiego dochodu – mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan.
Tłumaczy, że jeżeli chcemy zwiększyć dochody osób o najniższych kwalifikacjach, a jednocześnie nie chcemy zniechęcić pracodawców do ich zatrudniania, powinniśmy zmniejszyć obciążenie najniższych wynagrodzeń podatkami. Koszt pracownika pozostanie na dotychczasowym poziomie, a jego dochód netto wzrośnie.