Grecja ściga się z czasem, a obywatele protestują

Nowe cięcia zaproponowane przez gabinet w Atenach musi jeszcze zatwierdzić parlament. Wypłata 8 mld euro jest prawie pewna

Publikacja: 26.09.2011 20:56

Grecja ściga się z czasem, a obywatele protestują

Foto: AFP

Rząd w wielkim pośpiechu musi zdobyć aprobatę parlamentu dla nowych cięć uzgodnionych z tzw. trojką – Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Europejskim Bankiem Centralnym i Komisją Europejską. Potem porozumienie musi zostać przyjęte przez ministrów finansów ze strefy euro.

Wiadomo, że nawet gdyby Grecy starali się, jak mogli, nie jest realne, aby udało się tego dokonać do 3 października, czyli spotkania ministrów finansów państw strefy euro – przyznał wczoraj rzecznik komisarza UE ds. polityki pieniężnej Amadeu Altafaj Tardio. A ma ono podjąć decyzję o uruchomieniu kolejnej transzy pomocy dla Grecji.

Samo przyjęcie pakietu, to zbyt mało. Potem jeszcze trojka musi przygotować drobiazgowy plan wdrażania reform, których obywatele nie chcą. Nie jest również jeszcze jasne, jak Grecja chce zdobyć środki na finansowanie budżetu w tym i przyszłym roku.

Altafaj Tardio podkreślił, że decyzja w sprawie uruchomienia kolejnej transzy (8 mld euro) musi być podjęta szybko, ale musi to być decyzja "jakościowa". – Grecja przeżywa moment prawdy, jest teraz ostatnia szansa, by uniknąć upadku greckiej gospodarki – dodał.

Jednak jest oczywiste, że Grecy po raz pierwszy od prawie dwóch lat rzeczywiście na poważnie wzięli się za reformy. Przy tym wyraźnie uwierzyły im rynki finansowe. Minister finansów tego kraju Evangelos Venizelos po powrocie ze spotkania MFW i Banku Światowego powiedział, że już 85 proc. wierzycieli z sektora prywatnego, którzy kiedyś kupili greckie obligacje, jest gotowych zaakceptować zmiany warunków ich wykupu. Rząd zakładał, że w najlepszym razie uda się do tego przekonać 90 proc. wierzycieli. Zgodnie z wyjaśnieniami Venizelosa banki zaakceptują 21-proc. obniżkę nominalnej ceny obligacji. Nie jest wykluczone, że niezbędna będzie druga faza, w której to cięcie ma wynieść aż 40 proc. Nieoficjalnie bankierzy uważają, że to i tak lepiej, niż gdyby Grecja ogłosiła niewypłacalność.Wówczas obniżka wyniosłaby nawet 60 – 80 proc.

To duży sukces. Bo tym razem Grekom nie jest tak łatwo przekonać międzynarodową społeczność, jak jeszcze rok temu, że rzeczywiście przeprowadzą obiecane reformy. Tym razem nawet UE i MFW domagają się od rządu w Atenach pisemnego zobowiązania, że to, co zostało uzgodnione, zostanie wykonane. To zobowiązanie było warunkiem otrzymania transzy 8 mld euro, bez której grecki rząd nie byłby w stanie wypłacić pensji pracownikom sektora publicznego, emerytur i uregulować innych najpilniejszych zobowiązań, czyli ogłosić upadłości. A tego i Ateny, i Bruksela za wszelką cenę chcą uniknąć.

Tymczasem wyraźnie widać, że tylko rządowi spieszno do reform. Ministerialny wyścig z czasem odbywa się przy akompaniamencie "kociej muzyki" przed parlamentem.

Demonstracje wyszły wczoraj na ulice Aten. Od czwartku mają strajkować taksówkarze, a od 6 października zapowiadany jest strajk generalny. Sami związkowcy już jednak przyznają, że demonstracje są coraz mniej skuteczne wobec determinacji rządu, który nie chce odstąpić od reform.

Rząd w wielkim pośpiechu musi zdobyć aprobatę parlamentu dla nowych cięć uzgodnionych z tzw. trojką – Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Europejskim Bankiem Centralnym i Komisją Europejską. Potem porozumienie musi zostać przyjęte przez ministrów finansów ze strefy euro.

Wiadomo, że nawet gdyby Grecy starali się, jak mogli, nie jest realne, aby udało się tego dokonać do 3 października, czyli spotkania ministrów finansów państw strefy euro – przyznał wczoraj rzecznik komisarza UE ds. polityki pieniężnej Amadeu Altafaj Tardio. A ma ono podjąć decyzję o uruchomieniu kolejnej transzy pomocy dla Grecji.

Pozostało 81% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu