Na co idą nasze pieniądze?

- W 2010 roku wskaźnik wykonania budżetu Unii Europejskiej wyniósł 97 proc. - pisze Janusz Lewandowski, komisarz odpowiedzialny za programowanie finansowe i budżet UE

Publikacja: 30.09.2011 15:19

Na co idą nasze pieniądze?

Foto: Bloomberg

- W sumie w latach 2007-2010 zainwestowano ponad 25 miliardów euro w ramach programu ramowego na rzecz konkurencyjności i innowacji oraz utworzono 338 310 miejsc pracy.

Komisja Europejska publikuje dziś swoje coroczne sprawozdanie finansowe. Prezentuje ono szczegółowe informacje, na co przeznaczono unijne środki finansowe i jak nimi zarządzano. I tak, dzięki udziałowi w siódmym ramowym programie na rzecz badań i rozwoju technologicznego ponad 2 tys. małych i średnich przedsiębiorstw i stowarzyszeń przeprowadziło w 2010 roku inwestycje w dziedzinie badań i rozwoju. Przyznano ponad 293 tys. grantów studentom i nauczycielom.

Ze sprawozdania wynika, że oprócz tego 69 milionów euro zainwestowano w bezpieczeństwo jądrowe, składowanie geologiczne odpadów promieniotwórczych i ochronę przed promieniowaniem, co stanowi trzykrotny wzrost w stosunku do kwoty zainwestowanej w tej dziedzinie w poprzednim roku.

Co więcej - w ramach europejskiej współpracy terytorialnej w 2010 roku utworzono 5,8 tys. nowych przedsiębiorstw oraz utworzono lub zabezpieczono 115 tys. miejsc pracy. 6,234 milionów pracowników skorzystało bezpośrednio ze środków europejskich w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

- Jednym z imponujących przykładów działań w dziedzinie europejskiej polityki infrastrukturalnej było położenie podwodnego kabla w ramach projektu Kelvin dotyczącego nowego bezpośredniego międzynarodowego połączenia telekomunikacyjnego między Zjednoczonym Królestwem i Irlandią a Ameryką Północną - czytamy w sprawozdaniu. - Był to wspólny projekt brytyjsko-irlandzki, którego realizację ukończono w marcu 2010 roku.

300 milionów euro przeznaczono na kontrolę granic zewnętrznych, swobodny przepływ osób wewnątrz UE i skuteczne zarządzanie kwestiami migracyjnymi. W ramach tych działań UE monitorowała około 1 800 wyznaczonych przejść granicznych oraz przeprowadzono 20 wspólnych operacji, które łącznie trwały 6 471 dni.

W  ubiegłym roku Komisja ściśle przestrzegała swojej strategii zakładającej zerowy wzrost liczby etatów. Ponadto Komisja z nawiązką zrealizowała wyznaczone cele dotyczące naboru personelu z dziesięciu państw członkowskich, które przystąpiły do UE w 2004 roku. Od 1 maja 2004 roku do końca ubiegłego roku zatrudniono 4004 nowych urzędników i pracowników na czas określony z państw członkowskich, które przystąpiły do Unii Europejskiej w 2004 i 2007 roku.

W ubiegłym roku czterema największymi beneficjentami środków UE były Hiszpania (13,2 mld euro), Francja (13,1 mld euro), Niemcy (11,8 mld euro) i Polska (11,8 mld euro), natomiast największymi beneficjentami w stosunku do wysokości krajowego DNB były Litwa (5,9 proc.), Estonia (5,8 proc.) i Luksemburg (5,2 proc.).

- W sumie w latach 2007-2010 zainwestowano ponad 25 miliardów euro w ramach programu ramowego na rzecz konkurencyjności i innowacji oraz utworzono 338 310 miejsc pracy.

Komisja Europejska publikuje dziś swoje coroczne sprawozdanie finansowe. Prezentuje ono szczegółowe informacje, na co przeznaczono unijne środki finansowe i jak nimi zarządzano. I tak, dzięki udziałowi w siódmym ramowym programie na rzecz badań i rozwoju technologicznego ponad 2 tys. małych i średnich przedsiębiorstw i stowarzyszeń przeprowadziło w 2010 roku inwestycje w dziedzinie badań i rozwoju. Przyznano ponad 293 tys. grantów studentom i nauczycielom.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu