Podczas dzisiejszego szczytu G20 rosyjski prezydent potwierdził gotowość Rosji do finansowej pomocy państwom strefy euro. Dodał, że z powodu wielkości unijnej gospodarki, pomoc zewnętrzna nie może być decydująca.
- Europa musi sama sobie pomóc. A Unia Europejska ma po temu wszystko: zasoby polityczne i finansowe oraz poparcie wielu krajów - cytuje Miedwiediewa agencja Nowosti.
Zdaniem rosyjskiego prezydenta główny ciężar ratowania strefy powinien ponieść wielki biznes. Rządy są bowiem „uwiązane" własnymi długami.
- Cena ratowania euro okazała się dla wielu krajów nie do udźwignięcia - dodał Miedwiediew.
Nie wiadomo jakimi kwotami gotowy jest Kreml wspomóc Europę. Miedwiediew też nie podał konkretów. Zaznaczył, że udział Federacji w programach pomocowych Międzynarodowego Funduszu Walutowego to program „minimum".