Firmy wydłużają kredyt kupiecki

Budownictwo ma największe problemy z terminowym płaceniem kontrahentom

Publikacja: 12.01.2012 02:13

Gdy obroty rosną, zatory spadają i odwrotnie

Gdy obroty rosną, zatory spadają i odwrotnie

Foto: Rzeczpospolita

Pod koniec listopada prawie siedem tysięcy firm budowlanych zalegało z 295 mln zł niezapłaconych należności. To ponad 100 mln zł więcej niż rok wcześniej – wynika z informacji, jakie zbiera firma D&B Poland.

– Mniejsza od oczekiwań liczba zleceń ze strony sektora publicznego zmusza firmy budowlane do konkurowania ceną w postępowaniach przetargowych – Tomasz Starzyk z D&B tłumaczy, skąd rosnące problemy z płynnością.

Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan, zwraca uwagę, że wahania koniunktury w budownictwie są silniejsze niż w przemyśle. Jego zdaniem kłopoty finansowe firm zajmujących się budownictwem mieszkaniowym wynikają też stąd, że naruszono równowagę pomiędzy oferowanymi cenami mieszkań a lokalnymi zarobkami. – Coraz trudniej więc sprzedawać mieszkania – tłumaczy.

Problemy z płatnościami zwiększają się w branżach dystrybucji opon, papierniczej, kosmetycznej oraz RTV i AGD. Szczególnie trudny był rok dla firm agrochemicznych. W listopadzie zgłoszono w tej branży 256 dłużników zalegających ze spłatą ponad 156 mln zł, o 132 mln zł więcej niż w styczniu.

Wciąż wysokie, bo ponad 233-mln zatory są w branży spożywczej. Ale tu istnieją duże miesięczne wahania wielkości niespłaconych faktur. W październiku były o ponad 66 mln zł wyższe: – W tych miesiącach, kiedy obroty są wysokie, zatory się zmniejszają – przyznaje Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności. Obawia się, że w styczniu i lutym problem wydłużania kredytów kupieckich i zatorów wzrośnie.

Podobnie dzieje się w branży kosmetycznej. W listopadzie kwota zaległości zmniejszyła się do ok. 94 mln zł. Sięgały już ponad 100 mln zł.

– W branży są firmy, które nadal mają się świetnie, ale jest też sporo mniejszych, które tracą rynek i mają problemy z odzyskaniem kapitału zamrożonego w zapasach – ocenia Jarosław Cybulski, dyrektor generalny spółki Cederroth Polska, do której należą marki Soraya i Dermika. Jego zdaniem problem zatorów może dotyczyć firm, które nie mają nowoczesnych rozwiązań wspomagających zarządzanie zapasami albo nie zmieniły techniki działania. – Dziś nie sprawdza się już technika wprowadzania mnóstwa nowości. Współczesny handel wymaga optymalizacji oferty produktów, co pozwala też ograniczyć kapitał obrotowy i zapasy w magazynie – dodaje.

Rozchwianie widać w branży spedycyjnej. W ciągu miesiąca zaległości spadły o 34 mln zł, do 40,6 mln zł. O jedną trzecią zmalała też liczba dłużników – do 2,3 tys. – Dane zaskakują. Tak duży skok wydaje się niemożliwy w ciągu miesiąca – mówi Marek Tarczyński, prezes Polskiej Izby Spedycji i Logistyki. Podkreśla, że informacje nie pokrywają się z odczuciami branży. – Od pół roku sytuacja jest stabilna, zatory płatnicze są duże, liczba sporów sądowych na tle finansowym jest nie mniejsza niż w roku 2010 – mówi Tarczyński. Jego zdaniem wiele firm, mając kłopoty z uzyskaniem kredytu obrotowego, wydłuża terminy płatności.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.fandrejewska@rp.pl

Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?
Finanse
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej