Nowe podboje polskich firm

Promocja na rynkach egzotycznych ma być bardziej skuteczna niż w krajach unijnych

Publikacja: 27.06.2012 03:05

Nowe podboje polskich firm

Foto: Bloomberg

Red

Pol­skie fir­my na­sta­wio­ne na za­gra­nicz­ną eks­pan­sję idą na no­we ryn­ki, bo w kra­jach roz­wi­nię­tych ro­bi się co­raz cia­śniej. – Na ryn­ku unij­nym mo­żli­wo­ści wzro­stu są co­raz mniej­sze. Za­mó­wie­nia ogra­ni­cza kry­zys, a na ma­ga­zyn nikt nie ku­pu­je – pod­kre­śla Mie­czy­sław Twa­róg, pre­zes Sto­wa­rzy­sze­nia Eks­por­te­rów Pol­skich. W tej sy­tu­acji moc­no ro­śnie za­in­te­re­so­wa­nie ryn­ka­mi wschod­ni­mi. W ubie­głym ro­ku wzrost eks­por­tu do Ro­sji był pra­wie dwu­krot­nie więk­szy niż do naj­więk­sze­go part­ne­ra go­spo­dar­cze­go Pol­ski, czyli Nie­miec. – Ryn­ki wschod­nie to przy­szłość na­sze­go eks­por­tu – uwa­ża Twa­róg.

Pro­gra­my waż­ne dla go­spo­dar­ki

Mi­ni­ster­stwo Go­spo­dar­ki sta­wia tym­cza­sem na pięć ryn­ków, któ­re uwa­ża za szcze­gól­nie per­spek­ty­wicz­ne: ka­na­dyj­ski, ka­zach­ski, al­gier­ski oraz tu­rec­ki i bra­zy­lij­ski. Do paź­dzier­ni­ka roz­strzy­gnie prze­tar­gi na or­ga­ni­zo­wa­nie dzia­łań pro­mo­cyj­nych. Do wydania jest po 2,5 mln zł na każ­dy z kie­run­ków.

Fun­du­sza­mi bę­dzie za­rzą­dzał ope­ra­tor. – Do­brym part­ne­rem by­ło­by np. spe­cja­li­stycz­ne kon­sor­cjum bi­la­te­ral­nych izb go­spo­dar­czych, któ­re za­rzą­dza­ło­by or­ga­ni­za­cją im­prez pro­mo­cyj­nych, mi­sji han­dlo­wych czy wy­jaz­dów na tar­gi – po­wie­dział „Rz" To­masz Osta­sze­wicz, dy­rek­tor De­par­ta­men­tu Pro­mo­cji i Współ­pra­cy Dwu­stron­nej w Mi­ni­ster­stwie Go­spo­dar­ki.

Re­sort za­kła­da, że ak­cja in­for­ma­cyj­na wśród pol­skich przed­się­biorstw na pię­ciu wy­bra­nych ryn­kach bę­dzie mo­gła przy­nieść więk­sze efek­ty niż pro­mo­wa­nie się w roz­wi­nię­tych kra­jach unij­nych.

Mi­ni­ster­stwo ma jesz­cze pro­gram pro­mu­ją­cy pol­skie spe­cjal­no­ści eks­por­to­we – 15 branż, dzia­ła­ją­cych na róż­nych ryn­kach, w tym eg­zo­tycz­nych. Tu wy­bra­no już or­ga­ni­za­to­rów pro­mo­cji. Przy­kła­do­wo, prze­mysł obron­ny re­kla­mo­wa­ny bę­dzie m.in. w Ka­zach­sta­nie, Li­ba­nie, In­diach, Ma­le­zji, In­do­ne­zji oraz Egip­cie. Z ko­lei ma­szy­ny i urzą­dze­nia gór­ni­cze – w Ro­sji, Ka­zach­sta­nie i Chi­nach.

MSZ też bę­dzie po­ma­gać

Wspar­cie pol­skim przed­się­bior­com obie­cu­je tak­że Mi­ni­ster­stwo Spraw Za­gra­nicz­nych. Prio­ry­te­tami są Ame­ry­ka Po­łu­dnio­wa oraz Azja. O kon­trak­ty w tej pierw­szej sta­ra­ją się m.in. fir­my z bran­ży trans­por­to­wej, jak Pe­sa czy Med­com. MSZ ma zor­ga­ni­zo­wać mi­sję go­spo­dar­czą do Bra­zy­lii, gdzie jesienią pla­no­wa­na jest wi­zy­ta sze­fa re­sor­tu Ra­do­sła­wa Si­kor­skie­go, a tak­że do Mek­sy­ku.

– Po­za Eu­ro­pą są dy­na­micz­nie roz­wi­ja­ją­ce się ryn­ki, na któ­rych na­sze przed­się­bior­stwa mo­gły­by rosnąć znacz­nie szyb­ciej niż w UE, na któ­rą przy­pa­da bli­sko 80 proc. na­szych ob­ro­tów han­dlo­wych – tłumaczyła Be­ata Stel­mach, wi­ce­mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych. Rzą­do­wa po­moc dla firm ma się tak­że opie­rać na dy­plo­ma­cji eko­no­micz­nej: na­szych przed­się­bior­ców, sta­ra­ją­cych się o stra­te­gicz­ne zle­ce­nia, mia­ły­by wspie­rać za gra­ni­cą pol­skie am­ba­sa­dy.

Dziś naj­bar­dziej spek­ta­ku­lar­nym przy­kła­dem eks­pan­sji na no­we ryn­ki jest KGHM, któ­ry ku­pił ka­na­dyj­ską spół­kę wy­do­byw­czą Qu­adra, po­sia­da­ją­cą zło­ża ko­pa­lin w Ame­ry­ce Pół­noc­nej i Po­łu­dnio­wej. Ale przy mie­dzio­wej spół­ce z Lu­bi­na mo­gą sko­rzy­stać in­ni. Fir­ma DZT z Lu­bli­na, któ­ra liczy na kon­trakt w Pe­ru, mo­gła­by tak­że do­star­czać au­ta Hon­ker do ko­palń od­kryw­ko­wych. MSZ za­kła­da, że KGHM przy­cią­gnie do Chi­le ko­lej­ne pol­skie fir­my z sek­to­ra gór­ni­cze­go pro­du­ku­ją­ce ma­szy­ny i urzą­dze­nia oraz do­star­cza­ją­ce roz­wią­za­nia tech­nicz­ne.

Eks­pan­sja bez prze­pro­wa­dzek

Kry­zys na ra­zie nie prze­szka­dza fir­mom w pla­no­wa­niu za­gra­nicz­nej eks­pan­sji. We­dług opu­bli­ko­wa­ne­go na po­cząt­ku ro­ku ra­por­tu De­lo­it­te, 80 proc. dzia­ła­ją­cych w Pol­sce du­żych firm pla­nu­je zwięk­sze­nie przy­cho­dów na obec­nych ryn­kach.

Zda­niem Krzysz­to­fa Pniew­skie­go, part­ne­ra w dzia­le kon­sul­tin­gu De­lo­it­te, fir­my bę­dą tak­że wy­cho­dzić ze swą dzia­łal­no­ścią na ze­wnątrz. – Przed­się­bior­cy wie­rzą we wła­sną kon­ku­ren­cyj­ność. Uwa­ża­ją, że mi­mo kry­zy­su mo­gą się roz­wi­jać tak­że na no­wych ryn­kach – prze­ko­ny­wał Pniew­ski pod­czas pre­zen­ta­cji ra­por­tu.

Z da­nych ze­bra­nych przez De­lo­it­te wy­ni­ka, że ten rok ma być do­brym okre­sem do in­we­sto­wa­nia dla ok. 35 proc. pol­skich firm. To o jed­ną czwar­tą wię­cej w po­rów­na­niu z pierw­szą po­ło­wą ubie­głe­go ro­ku.

Mi­ni­ster­stwo Go­spo­dar­ki za­zna­cza, że wspar­cie eks­pan­sji firm nie mo­że od­by­wać się kosz­tem miejsc pra­cy w Pol­sce. – Zdo­by­cie za­gra­nicz­ne­go ryn­ku ma pro­wa­dzić do zwięk­sze­nia po­ten­cja­łu fir­my, a nie prze­nie­sie­nia go z Pol­ski gdzie in­dziej – pod­kre­śla Ilo­na An­to­ni­szyn­-Klik, wi­ce­mi­ni­ster go­spo­dar­ki.

Re­sort za­po­wia­da, że dzia­ła­nia otwie­ra­ją­ce fir­mom no­we ryn­ki bę­dą kon­ty­nu­owa­ne w na­stęp­nych la­tach. Już teraz pomaga w tym Kan­ce­la­ria Pre­zy­den­ta, gdy spra­wy go­spo­dar­cze są ele­men­tem za­gra­nicz­nych wi­zyt gło­wy pań­stwa.

Głównym kierunkiem ekspansji jest Europa

Polscy inwestorzy idą w świat

We­dług In­sty­tu­tu Ba­dań Ryn­ku, Kon­sump­cji i Ko­niunk­tur, w koń­cu ubie­głe­go ro­ku sza­co­wa­na war­tość sku­mu­lo­wa­nych pol­skich in­we­sty­cji za­gra­nicz­nych zbli­ży­ła się do 44 mld dol. Na po­cząt­ku ubie­głe­go ro­ku 25 naj­bar­dziej ak­tyw­nych za gra­ni­cą pol­skich spół­ek mia­ło po­za kra­jem ak­ty­wa o war­to­ści pra­wie 12 mld dol. Choć w czo­łów­ce ran­kin­gu prze­wa­ża bran­ża pa­li­wo­wa i su­row­co­wa – naj­więk­szym in­we­sto­rem był Or­len, któ­re­go in­we­sty­cje war­te by­ły prze­szło 6,2 mld dol. – to wy­raź­nie wi­dać, że ro­śnie znacz­nie bran­ży IT. Na dru­gim miej­scu zna­la­zło się bo­wiem As­se­co z in­we­sty­cja­mi war­ty­mi 1,2 mld dol., któ­re tyl­ko w ubie­głym ro­ku prze­ję­ło war­te po­nad 21 mln dol. udzia­ły w zaj­mu­ją­cych się opro­gra­mo­wa­niem spół­kach w Hisz­pa­nii i na Wę­grzech. Głów­nym kie­run­kiem in­we­sto­wa­nia po­zo­sta­je wciąż Stary Kontynent. Do koń­ca 2010 ro­ku 25 czo­ło­wych pol­skich in­we­sto­rów ulo­ko­wa­ło w kra­jach Eu­ro­py Za­chod­niej i Środ­ko­wej 70 proc. swo­ich za­gra­nicz­nych przed­sta­wi­cielstw, tj. 267 spół­ek có­rek. Du­żą po­pu­lar­no­ścią cie­szy­ła się tak­że Eu­ro­pa Wschod­nia, gdzie za­ło­żo­no 51 od­dzia­łów. Naj­wię­cej po­wsta­ło w Niem­czech, Cze­chach, na Ukra­inie, w Wiel­kiej Bry­ta­nii, na Li­twie, we Fran­cji, Au­strii, Sło­wa­cji oraz w Ro­sji.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje