Bank Światowy w swoim dorocznym raporcie podkreślił, że Polsce udało się dokonać poprawy aż w czterech ocenianych obszarach. W ważnym dla przedsiębiorców polu rozliczeń podatkowych awansowaliśmy o 14 oczek, na 114. miejsce.
– Skok w rankingu może być efektem stopniowego wdrażania systemu „e-podatki", pozwalającego na elektroniczne składanie deklaracji podatkowych zarówno przez zwykłego Kowalskiego, jak też przez przedsiębiorców – twierdzi Katarzyna Czarnecka-Żochowska, doradca podatkowy i partner w firmie doradczej PwC. Dodaje, że gdyby te nieoficjalne jeszcze informacje się potwierdziły, byłaby to doskonała wiadomość dla inwestorów zagranicznych. – Wielu z nich niechętnie dotąd patrzyło na skomplikowane rozliczenia podatkowe – podkreśla.
Lepiej ściągane długi
Najmocniej awansowaliśmy jednak w kategorii procedur upadłościowych – obecnie sklasyfikowani jesteśmy na 37. pozycji wobec 87. rok wcześniej. Obecnie wierzycielom udaje się odzyskać ok. 54,5 proc. zaległych należności, rok wcześniej zaledwie 31,5 proc.
Bank Światowy pochwalił nas też za poprawę w sądowym dochodzeniu zaległych należności, gdzie awansowaliśmy o 12 oczek, na 56. pozycję. Doceniono reformy w zarządzaniu sądami, uproszczenie procedur w sprawach gospodarczych i elektronizację sądów. Zaznaczono nawet, że pierwszy e-sąd w Lublinie obsłużył już ponad 3 miliony spraw.
I to prawdopodobnie elektroniczne postępowanie zaważyło na dobrym wyniku. – W tej procedurze, do której często trafiają masowo pozwy np. klientów firm telekomunikacyjnych, rzeczywiście sprawy są rozstrzygane szybciej – mówi adwokat Andrzej Michałowski, były wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej, na co dzień zajmujący się sporami gospodarczymi. – Ale przecież wiele spraw nadal jest rozpatrywanych tradycyjnie, a tu nadal czeka się na rozprawę kilka miesięcy, zaś na rozpatrzenie apelacji około roku – zastrzega Michałowski.