Możemy zdobyć 100 tys. etatów

W branży usług dla biznesu jest szansa na kolejny wzrost. Chodzi o fundusze inwestycyjne.

Publikacja: 10.03.2013 23:21

Sektor nowoczesnych usług biznesowych liczy na przyciągnięcie do Polski obsługi funduszy inwestycyjnych. Szacuje się, że w okresie od trzech do pięciu lat przyniosłoby to nawet 100 tys. nowych miejsc pracy. Kolejnych miejsc, bo pierwsze 100 tys. już powstało w sektorze, tyle że w prostszych usługach, takich jak obsługa baz danych, księgowość czy prowadzenie rozliczeń finansowych. – Gra idzie o wielką stawkę. W Europie przeszło 2,7 tys. firm zarządza ponad 35 tys. funduszy, których aktywa przekraczają 5 mld euro. Moglibyśmy przejąć pokaźną część tego finansowego tortu – twierdzi Jacek Levernes, członek zarządu Hewlett Packard Europe i zarazem szef Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (ABSL).

Trzeba uprościć procedury

O globalnych perspektywach sektora świadczy 74-procentowy wzrost jego wartości na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. O skali działania – prawie 400 tys. zatrudnionych w nim pracowników. Na razie korzystają na tym głównie Irlandia oraz Luksemburg. Zarządzający funduszami znaleźli tam niskie koszty pracy, dobrych specjalistów i korzystne warunki do prowadzenia biznesu, jak np. łatwość zarejestrowania funduszu.

W Polsce tak łatwo nie jest. Przykładowo, o ile w Luksemburgu wystarczy jeden podmiot, który może być jednocześnie funduszem i zarządzającym, u nas wymagane są już dwa. Musi najpierw powstać Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (TFI) jako zarządzający, a następnie sam fundusz. W dodatku jeśli za granicą rejestracja funduszu trwa krótko, to w Polsce trzeba czekać około roku na założenie TFI, potem kolejnych kilkanaście miesięcy na fundusz. Zdaniem ekspertów utrudnieniami są zarówno procedury, jak i skrupulatność organów nadzoru.

Można to jednak zmienić. Branża proponuje m.in. wprowadzenie modelu funduszu bez TFI czy też pakietu wzorcowych dokumentów przyspieszających procedurę rejestracji. Jest także koncepcja wprowadzenia tzw. grup VAT-owskich, upraszczająca wewnętrzne rozliczenia podatkowe.

– Te rozwiązania w niczym nie zmniejszyłyby ochrony inwestujących. Za to dzięki ułatwieniom stalibyśmy się dla funduszy dużo bardziej atrakcyjni – zaznacza Łukasz Karpiesiuk, prawnik zajmujący się inwestycjami zagranicznymi w kancelarii Baker & Mc Kenzie.

Konkurencja kosztowa już nie wystarczy

Zdaniem Jana Krzysztofa Bieleckiego, przewodniczącego Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów, kluczową dla Polski sprawą jest szukanie dróg mogących poprawić międzynarodową konkurencyjność naszej gospodarki. Przyciągnięcie obsługi funduszy inwestycyjnych pokazałoby również, że wchodzimy na kolejne etapy gospodarczej transformacji.

– Mamy wykształconych ludzi i powinniśmy się przesuwać z prostych usług do bardziej zaawansowanych, opartych na wiedzy, jak np. sporządzanie analiz finansowych. Zwłaszcza że w przyciąganiu inwestycji nie możemy się już opierać tylko na konkurencji kosztowej – twierdzi Bielecki.

Szacuje się, że w tym roku łączne przychody centrów usługowych działających w Polsce wzrosną do około 15 mld zł z 12 mld zł w roku 2012. Branża nowoczesnych usług stała się najbardziej prężnym sektorem polskiej gospodarki zarówno pod względem uruchamiania nowych projektów, jak i zwiększania liczby etatów.

Obsługa funduszy dałaby jej jeszcze większy impet, bo przyszłością sektora są właśnie usługi finansowe. – To zdecydowanie największy, najbardziej obiecujący kawałek tortu do podziału, stanowiący przeszło połowę całej branży – podkreśla Marek Grodziński, wiceprezes Capgemini BPO Poland i wiceszef ABSL.

Więcej w najnowszym numerze tygodnika Bloomberg Businessweek Polska

Sektor nowoczesnych usług biznesowych liczy na przyciągnięcie do Polski obsługi funduszy inwestycyjnych. Szacuje się, że w okresie od trzech do pięciu lat przyniosłoby to nawet 100 tys. nowych miejsc pracy. Kolejnych miejsc, bo pierwsze 100 tys. już powstało w sektorze, tyle że w prostszych usługach, takich jak obsługa baz danych, księgowość czy prowadzenie rozliczeń finansowych. – Gra idzie o wielką stawkę. W Europie przeszło 2,7 tys. firm zarządza ponad 35 tys. funduszy, których aktywa przekraczają 5 mld euro. Moglibyśmy przejąć pokaźną część tego finansowego tortu – twierdzi Jacek Levernes, członek zarządu Hewlett Packard Europe i zarazem szef Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (ABSL).

Pozostało 80% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli