Rentowność 10-letnich obligacji Zielonej Wyspy cały czas spada i dzisiaj, około godziny 13.30, wynosiła 3,26 proc. Takich wartości nie notowano od ośmiu lat. Poprawa jest tym mocniej widoczna, jeśli weźmiemy poprawkę na fakt, że w szczytowym momencie kryzysu rentowność papierów skoczyła do 15 proc., co zmusiło rząd w Dublinie do kapitulacji i wystosowania prośby o pomoc.

Coraz lepsze wyniki zdobywają uznanie w oczach analityków. Świadczy o tym m.in. ostatnia decyzja ekspertów Moody's Investors Service. Pod koniec ubiegłego tygodnia agencja poinformowała, że podnosi rating Irlandii z poziomu śmieciowego Ba1 do inwestycyjnego Baa3. Perspektywa oceny jest pozytywna. W uzasadnieniu do decyzji analitycy Moody's wymienili dwa główne czynniki. Pierwszy z nich to coraz lepsze perspektywy wzrostu gospodarki kraju. Drugim z nich była decyzja, o zakończeniu programu pomocowego.

- Wśród tych wszystkich pozytywnych sygnałów ten jeden wydaje się być nieco spóźniony – ocenia Philip O'Sullivan, główny ekonomista Investec. Patrząc na odczyty trudno się nie zgodzić. Patrząc na ostatnie trendy wyraźnie widać, że w ocenie inwestorów papiery skarbowe Irlandii już od dłuższego czasu nie są śmieciami, tylko coraz pewniejszą inwestycją.