Szukając ofert wypoczynku w sieci, najczęściej korzystamy bezpośrednio ze stron internetowych biur podróży (ok. 95 proc.). Jednak coraz częściej sprawdzamy je również w porównywarkach. Z kolei w USA oferty tego typu są raczej domeną ludzi biznesu. Tam na rezerwację wyjazdu, do którego zostało mniej niż 21 dni, decyduje się aż 73 proc. osób odbywających podróże służbowe i tylko 31 proc. indywidualnych klientów.

Jakie oferty kupują klienci indywidualni, a jakie biznesowi w Polsce i Stanach, pokazało badanie firmy Sociomantic Labs. Okazuje się, że przeciętny Amerykanin w celu znalezienia noclegu czy przelotu najczęściej odwiedza stronę internetową przewoźnika lub linii lotniczych. Ten sposób wybiera 95 proc. mieszkańców USA odbywających podróże służbowe i rekreacyjne. Mniej popularne są serwisy skupiające wiele ofert w jednym miejscu. – Z naszych badań wynika, że w USA z tzw. porównywarek ofert, częściej korzystają klienci indywidualni niż biznesowi. Mniejsza popularność takich rozwiązań wśród firm może być spowodowana uczestnictwem w programach lojalnościowych, otrzymywaniem zniżek i rabatów firmowych od konkretnych biur podróży lub przewoźników, z których usług te firmy często korzystają – wyjaśnia Maciej Wyszyński, dyrektor zarządzający na Europę Środkowo-Wschodnią w Sociomantic Labs.

52 proc. badanych Amerykanów z grupy biznesowej deklaruje również, że wygoda i komfort podróży np. dogodne zestawienie połączeń, przeważają nad samym kosztem. Ponadto dla wszystkich podróżujących Amerykanów ważna jest dostępność posiłków. Skróceniu uległ również czas między dokonaniem rezerwacji a wyjazdem – klienci biznesowi coraz częściej korzystają z ofert last minute (rezerwacja składana najpóźniej na 3 tygodnie przed wyjazdem). W przypadku podróży prywatnych jest zaś odwrotnie. Koszty okazały się najważniejsze, co stwierdziło aż 58 proc. badanych. Komfort był ważny tylko dla 21 proc. Klienci indywidualni w USA również wolą zaplanować swoją podróż znacznie wcześniej niż klienci biznesowi, czyli rzadziej korzystają z ofert typu last minute.

Rodzimym turystom w kwestii wyjazdów na 3 tygodnie przed terminem, bliżej jest do biznesmenów z USA, niż tamtejszych urlopowiczów. Jednak dla Polaków ważne są nie tylko koszty, ale także komfort podróży. Coraz chętniej więc poszukują ofert last minute w określonym standardzie (ok. 54 proc.), korzystając przy tym z pomocy porównywarek ofert. Potwierdzają to dane multiagenta turystycznego – Travelpanet.pl. W 1. kwartale 2014 liczba transakcji w jego serwisie wzrosła aż o 105 proc., w porównaniu do minionego roku. Polacy na wakacjach, bardziej niż Amerykanie, cenią sobie komfort: aż 63 proc. wyjeżdżających za granicę wybiera hotele cztero- i pięciogwiazdkowe. Podobnie jest z wyborem posiłków. Ponad 76 proc. Polaków rezerwujących podróże wybiera opcję all inclusive. Zarówno Polacy, jak i Amerykanie szukanie ofert wyjazdów rozpoczynają w internecie. Według Sociomantic Labs, w USA zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi coraz częściej korzystają z oferty wyjazdu zawartej w przekazie reklamowym, gdy jest ona dostosowana do ich indywidualnych preferencji, tzw. personalizacja przekazu reklamowego. – Dopasowanie reklamy pod kątem zainteresowań danej osoby, a także przyznanie dodatkowych benefitów (np. zniżki, promocje itp.) sprawiają, że aż 59 proc. badanych, deklaruje większą chęć skorzystania z takiej oferty – mówi Maciej Wyszyński.

Co ciekawe, nie tylko Amerykanie, ale także Polacy chętniej korzystają z reklam ze spersonalizowanymi ofertami podróży. Według Travelplanet.pl, taki przekaz reklamowy spotyka się z zainteresowaniem i aprobatą klientów. Dzięki reklamie osobistej w 1. kwartale 2014 firma odnotowała 190-procentowy wzrost liczby transakcji w tym kanale sprzedaży, w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Dodatkowo, oferty przygotowane w oparciu o zaawansowaną analizę danych, spowodowały zmniejszenie aż o 40 proc. kosztu (kwartał do kwartału) pozyskania nowego klienta, dzięki dokładnemu rozpoznaniu preferencji klientów i budowaniu lojalności wobec marki.