- Nie ograniczamy się w stosowaniu odpowiednich instrumentów finansowych. Dlatego też nie wykluczamy skupowania obligacji państwowych - powiedział gubernator Banku Japonii Haruhiko Kuroda na konferencji prasowej.

Jego zdaniem by przezwyciężyć "chroniczną chorobę deflacji" konieczne jest "zażycie mocniejszego zestawu lekarstw" niż dotychczas, inaczej "objawy tylko się pogłębią".

Bank Japonii chce doprowadzić inflację do poziomu 2 proc. rocznie. Obecnie jest ona na poziomie 1 proc. Trzecia światowa gospodarka od wielu lat ma problem ze spadającymi cenami, które paraliżują gospodarkę.

W zeszły tygodniu bank centralny poinformował, że co roku będzie skupywał z rynku papiery wartościowe o wartości do 570 mld euro (80 bln jenów). Dotychczas planowano skup za 60-70 bln jenów rocznie.

Decyzja o skupie obligacji nie została podjęta jednomyślnie przez radę dyrektorów Banku Japonii - pięciu było za, a czterech głosowało przeciwko.