Cierpliwość jest jednak immanentnie związana z zawodem reżysera dokumentalisty. Pisał o tym przed laty senior naszego dokumentu Kazimierz Karabasz: „Długie godziny cierpliwego obserwowania przyszłego bohatera. Jego stylu bycia, rodzajów reagowania, sposobów mówienia – w ogóle niewymiernej ilości szczegółów składających się na jego osobowość. Potem na zdjęciach właściwie ciągle jeden kłopot: jak ułowić to, co widziałem, słyszałem – co o tym człowieku wiem?“.
Od 1988 roku, oczywiście z przerwami (między innymi na szefowanie resortowi kultury) Třeštiková obserwowała z kamerą René Plásila. Chciała nakręcić film o młodocianych przestępcach, poznać i przedstawić powody ich osadzenia w więzieniu, śledzić dalsze losy. Jednym z wybranych przez nią chłopaków był René, nastolatek z rozbitej rodziny niemogący się pogodzić z odejściem ojca aktora i założeniem przez matkę nowej rodziny.
Pierwszy raz trafił za kratki, mając 15 lat, za drobne kradzieże, a większość życia spędził w więzieniu. Kontrapunktem jego odsiadek są oglądane w telewizji kolejne przysięgi Vaclava Havla w momencie wyboru na urząd prezydenta. Potem zastąpił go Vaclav Klaus.
Dokument Třeštikovej to zapis rodzenia się, a potem funkcjonowania patologicznej, aspołecznej osobowości. René z przyjemnością opowiada o swoim buncie, o niezgodzie wobec świata, ale ogranicza się do frazesów, konkrety przemilcza. Jest bardzo inteligentny (w więzieniu napisał dwie książki, które zdobyły rozgłos), doskonale czuje się przed kamerą, sprawia wrażenie, że wręcz góruje nad zadającą mu z offu pytania reżyserką.
Ale to ona ostatecznie obnaża powierzchowność i kalkulację jego buntu, egoistyczne próby zwrócenia na siebie uwagi. I wykazuje, że cena,