Siedem lat trwała realizacja 20-minutowej „Świtezi” – jedynej w pełni polskiej produkcji, która wystartuje w konkursie tegorocznego 61. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie.

Animacja Kamila Polaka została zakwalifikowana do Berlinale Shorts, czyli sekcji filmów krótkich. Jej kuratorka Maike Mia Höhne nazwała adaptację ballady Adama Mickiewicza, głęboko poruszającym filmem”. Po wczorajszym pokazie w kinie Kultura możemy dodać, że to przepiękny plastycznie, niezwykle ekspresyjny obraz, który w oryginalny sposób łączy różne estetyki i style – zarówno malarskie (nawiązania do Chełmońskiego i średniowiecznej ikonografii), jak i filmowe czy animacyjne. Film zrealizowano bez słów. Za to dopełniono go muzyką, w której nastrój buduje zwłaszcza chóralna muzyka cerkiewna.

Świteź – wielkie, pozornie spokojne jezioro, tak jak w wierszu, swoją tajemnicę odkrywa powoli. Zgodnie z duchem romantyzmu, w atmosferze narastającej tajemniczości i grozy, opowiada przekazywaną w ludowym podaniu historię zatopionego miasta.

Realizacja „Świtezi” rozpoczęła się w łódzkiej wytwórni Se-Ma-For, ale komputerowe efekty animacji 3D film zyskał w warszawskim studiu Human Ark. Widzowie Berlinale ocenią je 16 lutego.

W Berlinie odbędą się też pokazy: „Made in Poland” Wojcieszka i „Jutro będzie lepiej” Kędzierzawskiej. W głównym konkursie znalazł się film „El Premio”, którego jesteśmy koproducentami.