Pewnego dnia, jadąc tramwajem, jest świadkiem kradzieży, której nie potrafi zapobiec. Traci poczucie bezpieczeństwa, zaczyna się bać.

- Ale szuka rozwiązania, a nie wygodnego stanu ducha - mówi reżyser Wojciech Jagiełło. - Dużo osób mi mówiło, że zna takie historie z życia. Wziąłem z tych opowieści motyw, który pojawia się w zakończeniu. Ja zresztą też swego czasu przyjechałem na studia do Warszawy. Tak, jak bohater, studiowałem na Politechnice, więc co nieco wiem o tym, jak wygląda ten proces przejścia, dojrzewania - dodaje.

Czytaj więcej w Serwisie Pierwsze Ujęcie PISF