Jedna z bohaterek filmu – sześcioletnia Rami – zostaje uznana za zmarłą i tylko dzięki determinacji rodziców lekarze zaczynają walkę o jej życie. Drugim bohaterem jest dr Joseph Slowinski, którego podobnie jak Rami ukąsił wąż – niemrawiec prążkowany.
Ten niepozorny gad jest czwarty na liście najbardziej jadowitych węży, a jego jad powoduje tzw. zespół zamknięcia. Zatruta nim osoba nie czuje żadnego bólu, jej zmysły wyostrzają się, a w pełni sprawny umysł ma świadomość powoli nadchodzącego, prawie nieuniknionego końca. I nie może nic zrobić, świadomość zostaje uwięziona w bezwładnym, bezbronnym ciele.
„Niedługo zacznę tracić czucie, potem przestanę mówić, a moje kończyny staną się bezwładne. Mój oddech stanie się słaby i będziecie musieli robić mi sztuczne oddychanie. Ponieważ jad nie przedostaje się do mózgu, przez cały czas będę słyszał i rozumiał, co do mnie mówicie. Jeśli znajdziecie sposób, aby szybko zabrać mnie do szpitala, byłoby świetnie."
Te kilka zdań dr Slowinski wypowiedział do swoich współpracowników tuż po ukąszeniu. Rami nie zdążyła nic powiedzieć i tylko dzięki rodzicom nie została skremowana za życia. Stworzeniu scenariusza tego filmu posłużyły relacje ludzi, którzy przeżyli zespół zamknięcia. Wydarzenia przedstawione są z perspektywy dotkniętej nim osoby – co robi piorunujące wrażenie.
Chyba większe, niż lektura „Przedwczesnego pogrzebu".