Artur Pawłowski od kilkunastu lat mieszka w Calgary w Kanadzie. Choć kiedyś był dobrze prosperującym biznesmenem, największe uznanie przyniosła mu idea Kościoła ulicznego. Dzięki niej dla wielu Kanadyjczyków stał się adwokatem ludzi biednych i bezdomnych.
To właśnie on jest bohaterem niedawno ukończonego filmu „Adwokat ulicy" znanego reżysera Tomasza Wiszniewskiego. Premiera jesienią w TVP.
Od lat Artur Pawłowski organizuje spotkania, podczas których czytana jest Biblia i rozdawane są posiłki. Co ciekawe, taka działalność zamiast uznania i wdzięczności wzbudza protesty innych instytucji charytatywnych i miejscowych władz.
Liczące 1,1 miliona mieszkańców Calgary to główne centrum korporacyjne przemysłu ropy naftowej w Kanadzie. W tym zamożnym ośrodku 20 tysięcy ludzi żyje na ulicy. Artur Pawłowski, wraz z Kościołem ulicznym, wydaje bezdomnym 200 tysięcy posiłków rocznie. Otrzymał za to ponad 150 mandatów i pozwów. Za stawanie w obronie bezdomnych 10 razy trafił do aresztu, ale nigdy nie został skazany.