Picasso nienasycony - w życiu i sztuce

Legendarny artysta kochający kobiety, życie i sztukę jest bohaterem dokumentu „Picasso - życie w obrazach”. Premiera w sobotę o 22 w Planete.

Publikacja: 23.10.2015 19:00

Picasso nienasycony - w życiu i sztuce

Foto: Planete

Ten blisko dwugodzinny film warto obejrzeć z co najmniej kilku powodów: pokazuje nie tylko obfitujące w zmiany i zdarzenia życie Picassa, ale i czwórki jego dzieci, ich niełatwe, choć ponoć szczęśliwe dni w cieniu ojca.

Uznawany od dziecka za geniusza, bo wcześniej zaczął szkicować niż mówić, miał 9 lat gdy namalował pierwszy obraz olejny przedstawiający pikadora czyli bohatera walk z bykami. Jako zaledwie 15-latek został przyjęty na studia do prestiżowej Akademii Sztuk Pięknych w Barcelonie. A potem przyszło odkrycie fascynacji miłością fizyczną i wyjazd do Paryża pulsującego Art Nouveau. Eksplodująca młodość sprzyjała twórczości, przyjaźniom, romansom. I te dobra stały się udziałem Picassa. Wszystko wtedy w jego życiu – i tak miało zostać do śmierci - było szaleńcze i do końca. Gdy będąc dojrzałym 47-letnim mężczyzną, zakochał się w 17-letniej jasnowłosej Marie-Thérese Walter, przez rok musiał ukrywać swoją namiętność przed światem. Ale nie pomyślał ani przez chwilę, by z niej zrezygnować. Cóż – kobiety inspirowały go tak dalece, że bywało ich kilka w tym samym czasie – nie lubił się z nimi rozstawać...

- Ojciec często powtarzał mamie: „Przecież wiesz, że ciebie kocham najbardziej" – pamięta Maya, córka artysty. - Słyszymy to, co chcemy usłyszeć. Matka cieszyła się: „Naprawdę?". „Naprawdę, ciebie kocham najbardziej". Co znaczy, że mogło być 50 innych, a ona była na pierwszym miejscu z tej pięćdziesiątki.

- Kiedy w życiu Picassa zmieniała się kobieta, zmieniało się wszystko: bliski poeta, krąg przyjaciół, dom... - opowiada jeden z historyków sztuki. - Obserwowałem te zmiany. Były naprawdę fascynujące.

Mistrzom wybacza się wiele, nie pyta jaką cenę za ich egoizm płacą bliscy. Sam Picasso zanotował: „Malarstwo jest silniejsze ode mnie. Muszę robić, co mi każe".

Kiedy w 1973 roku zmarł mając 91 lat, okazało się, że nie zostawił testamentu. Z pierwszą, nieżyjącą żoną, Olgą Chochołową, miał syna Paula. Thérese Walter urodziła mu Mayę, a Françoise Gilot – Claude'a i Palomę. Z ostatnią żoną, Jacqueline - nie miał dzieci.

- Claude, Paloma i ja byliśmy dziećmi z nieprawego łoża – opowiada Maya, córka artysty. - To okazało się poważną przeszkodą, gdy doszło do podziału spadku.

Zwłaszcza, że spadek okazał się potężniejszy niż sądzili – do podziału były nie tylko dzieła Picassa, ale i imponująca zgromadzona przez niego kolekcja dzieł sztuki o ogromnej wartości. W sumie - 1885 obrazów, 11 tysięcy 784 rysunków, 1228 rzeźb, 2800 wyrobów z ceramiki, 18 tysięcy rycin, 6 tysięcy litografii. Francja przejęła 20 procent majątku szacowanego na miliard 300 milionów franków. Jacqueline, wdowa po artyście, dostała tyle, co państwo. Maya, Claude i Paloma otrzymali razem połowę udziału Paula, czyli tyle, ile każde z jego dzieci. Prawa potomków ślubnych i naturalnych Francja zrównała dopiero w roku 2001.

Obecnie dzieła Picassa osiągają zawrotne ceny na aukcjach. W maju 2004 obraz „Chłopiec z fajką" z 1905 roku został sprzedany na aukcji za 104 miliony dolarów. W 2010 roku „Akt, zielone liście i popiersie" (1932) kupiono za 106,5 miliona.

Ten blisko dwugodzinny film warto obejrzeć z co najmniej kilku powodów: pokazuje nie tylko obfitujące w zmiany i zdarzenia życie Picassa, ale i czwórki jego dzieci, ich niełatwe, choć ponoć szczęśliwe dni w cieniu ojca.

Uznawany od dziecka za geniusza, bo wcześniej zaczął szkicować niż mówić, miał 9 lat gdy namalował pierwszy obraz olejny przedstawiający pikadora czyli bohatera walk z bykami. Jako zaledwie 15-latek został przyjęty na studia do prestiżowej Akademii Sztuk Pięknych w Barcelonie. A potem przyszło odkrycie fascynacji miłością fizyczną i wyjazd do Paryża pulsującego Art Nouveau. Eksplodująca młodość sprzyjała twórczości, przyjaźniom, romansom. I te dobra stały się udziałem Picassa. Wszystko wtedy w jego życiu – i tak miało zostać do śmierci - było szaleńcze i do końca. Gdy będąc dojrzałym 47-letnim mężczyzną, zakochał się w 17-letniej jasnowłosej Marie-Thérese Walter, przez rok musiał ukrywać swoją namiętność przed światem. Ale nie pomyślał ani przez chwilę, by z niej zrezygnować. Cóż – kobiety inspirowały go tak dalece, że bywało ich kilka w tym samym czasie – nie lubił się z nimi rozstawać...

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Film
Nie żyje Maria Oleksiewicz
Film
Rekomendacje filmowe: Kandydaci do Oscara z Polski i Norwegii oraz hit Watchoutu
Film
Europa walczy o Oscary. Z kim rywalizuje polski film?
Film
Gwiazda serialu "The Office" walczyła z rakiem