Reklama

Maniek pomagał swojemu szczęściu. Wspomnienie o Marianie Kociniaku

Marian Kociniak, który w filmie rozpętał II wojnę światową, aktor Teatru Ateneum, zmarł mając 79 lat.

Aktualizacja: 17.03.2016 12:24 Publikacja: 17.03.2016 12:20

Marian Kociniak

Marian Kociniak

Foto: Fotorzepa/ Darek Golik

Światowej sławy angielski dramaturg Ronald Harwood urzeczony grą Mariana Kociniaka napisał specjalnie z myślą o nim „Herbatkę u Stalina”. Grał główne role Wierchowieńskiego w „Biesach” i Sajetana Tempe w „Szewcach”, Lucky’ego w „Czekając na Godota” Becketta. Był dżentelmenem i rewelersem w „Hemarze” i „Tuwimie” – muzycznych spektaklach Wojciecha Młynarskiego.

Ale tak już jest, że widzowie utożsamiają aktorów z kilkoma serialowymi rolami. Był więc komicznym murgrabią z „Janosika”, Mańkiem z „Paramount Pictures” — tym od „momenty były”, a przede wszystkim Franciszkiem Dolasem z  w trzyczęściowej, kinowej opowieści „Jak rozpętałem II wojnę światową”.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Film
Rzeź w konstancińskiej rezydencji, czyli pechowe „13 dni do wakacji"
Patronat Rzeczpospolitej
Znamy zwycięzców 19. BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Żubr świadkiem krwawych wydarzeń. Finał Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Nie żyje reżyser Jerzy Sztwiertnia
Film
„To był tylko przypadek”: Co się dzieje, gdy do władzy wracają przestępcy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama