Reklama

Nowości na DVD poleca Barbara Hollender

Dwa świetne filmy na dobry początek roku dla widzów kochających artystyczne kino. Pełen poezji i mądrego humanizmu „Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu” Szweda Roya Anderssona i gorzka opowieść o niespełnieniach czterech kobiet z prowincjonalnego miasta z początku lat 90. czyli „Zjednoczone stany miłości” Tomasza Wasilewskiego

Publikacja: 08.01.2017 09:02

Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra w "Zjednoczonych stanach miłości"

Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra w "Zjednoczonych stanach miłości"

Foto: materiały promocyjne

„Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu”, reż. Roya Anderssona

Wyd. Aurora

To trzecia, po „Pieśniach z drugiego piętra” i „Do ciebie, człowieku” część trylogii o kondycji człowieka. Anderssona zainspirował podobno obraz Breugla „Myśliwi na śniegu”, na którym ptaki z góry obserwują świat, jakby zastanawiały się kim są ludzie, uwijający się poniżej. W „Gołębiu...” odbija się wszystko, co najważniejsze: człowiek, społeczeństwo, współczesny zachodni świat z jego kompleksami, obsesjami i historią. Przez ekran przewijają się zwykłe, a jednocześnie niezwykłe typy. Spajają kolejne sceny filmu dwaj smutni obwoźni sprzedawcy handlujący gadżetami „mogącymi każdego rozbawić” A na ekranie trwa parada zwykłych-niezwykłych bohaterów. Właścicielka pubu śpiewająca piosenkę na melodię „Glory, Glory Alleluja” i rozdająca piwo za pocałunek. Gruba trenerka flamenco nieszczęśliwie zakochana w uczniu. Fryzjer tracący jedynego klienta po wyznaniu, że przedtem golił włosy żołnierzom. Oficer, któremu nic w życiu nie wychodzi. To tylko niektórzy z nich. Za oknem baru XVII-wieczna armia Karola XII idzie na Moskwę i wraca kompletnie zdziesiątkowana i rozbita. Brytyjscy żołnierze pastwią się w koloniach nad czarnoskórymi tubylcami.

I wszyscy odbierają telefony, rzucając w słuchawkę: „Cieszę się, że ci dobrze idzie”. Sarkastyczny, pełen autoironii skandynawski humor miesza się tu z przenikliwym spojrzeniem na kondycję szwedzkiego społeczeństwa. Ten surrealistyczny film zmusza do refleksji, nie pozostawia obojętnym. Drażni i przeraża. A jednocześnie nie odpycha. Bo przecież ów tytułowy gołąb obserwuje ze swojej gałęzi dziwny, ludzki gatunek ze smutną empatią i wyrozumiałością.

 

Reklama
Reklama

Zjednoczone Stany Miłości, reż. Tomasz Wasilewski

Wyd. AP Manana

Tomasz Wasilewski mawia, że chce, by widz usłyszał szelest skóry bohaterów. Oglądając jego ostatni film słyszy się nie tylko szelest skóry. Także krzyk duszy. Wasilewski portretuje cztery kobiety w różnym wieku. Niespełnione, zagubione, rozpaczliwie walczące o siebie. W tle tej opowieści jest prowincjonalna Polska czasu transformacji.

Początek lat 90. Z murów poznikały już wyborcze plakaty z Gary’m Cooperem. Jest nowy rząd, rodzi się poczucie wolności, wybucha kreatywność ludzi. Ale tak jest w Warszawie, w dużych centrach. W małym miasteczku transformacji niemal się nie czuje. Tu zmiany następują wolno. Wciąż te same układy, te same problemy.

Jedna z bohaterek filmu, Agata, ma męża, córkę, ustabilizowane życie. Ale przy stole czuje się jej gorycz, jego agresję. Jest w ich codziennej siermiężności, w rozmowie o podwyżce, o wyjeździe na wakacje jakaś inna miłość Agaty, a raczej tęsknota za czymś, co mogłoby być ważniejsze, piękniejsze. Ale jest zakazane, nie do zdobycia.

Iza jest dyrektorką szkoły. Prowincjonalna figura, elegancko ubrana, zadbana. A przecież samotna i nieszczęśliwa. Przez lata miała romans z żonatym mężczyzną. Jednak gdy jego żona umarła, nic nie ułożyło się tak, jak miało się ułożyć.

Reklama
Reklama

Najstarsza, Renata, to nauczycielka. Nosi w sobie inność. W małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają musi ją ukrywać. Ale jest urzeczona młodą sąsiadką, mijaną na korytarzu swojego bloku. Marzena, której mąż wyjechał na saksy do Niemiec, jest instruktorką tańca i aerobiku. Śliczną, zgrabną dziewczyną, mającą przed sobą życie, pełną energii i nadziei, marzącą o karierze modelki.

A w gruncie rzeczy też miotającą się wśród codziennych rozczarowań.

Bardzo to smutny film. Pokazujący stagnację, niemożność wyrwania się z kręgu marazmu i braku perspektyw. Stłamszenie i uczuciową szamotaninę.

Za scenariusz „Zjednoczonych Stanów Miłości” Tomasz Wasilewski dostał nagrodę na festiwalu w Berlinie, znakomite kreacje tworzą w filmie: Dorota Kolak, Magdalena Cielecka, Julia Kijowska i Marta Nieradkiewicz, którym sekundują Andrzej Chyra i Łukasz Simlat. Interesujące zdjęcia, podkreślające szraość tamtego czasu, zrobił Oleg Mutu. Artstyczne, przejmujące kino z najwyższej półki.

Film
Oscary 2026: Krótkie listy ogłoszone. Nie ma „Franza Kafki”
Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama