„Gleason”: Niesamowita siła ludzkiego ducha

Tegoroczny Dzień Ojca (piątek, 23 czerwca) uświetni w Polsce premiera wyjątkowego filmu dokumentalnego „Gleason” o byłym futboliście, który po zdiagnozowaniu stwardnienia bocznego zanikowego, zaczyna kręcić film dedykowany swojego nienarodzonemu jeszcze synkowi.

Aktualizacja: 20.06.2017 09:35 Publikacja: 20.06.2017 09:27

Steve Gleason, wielka gwiazda amerykańskiej ligi NFL, mając 34 lat, dowiedział się, że jest chory na stwardnienie zanikowe boczne (SLA) - postępującą i śmiertelną chorobę neurologiczną. Krótko po dramatycznej diagnozie okazało się, że jego żona Michel… spodziewa się dziecka.

W Gleasonie, po dniach załamania, doszło do wielkiej przemiany. Zdeterminowany, by przeżyć swoje ostatnie lata życia jak najpełniej i najwspanialej - wyruszył w podróż na Alaskę, stworzył fundację, która pomaga innym chorym, naprawił też swoje złe relacje z ojcem, przede wszystkim zaś nagrywał wideo-dziennik dla swojego nienarodzonego syna. Ze swoimi problemami, w swojej walce nie był sam. Po roku jego przyjaciele – Ty Minton-Small i filmowiec Davidem Lee - zostali opiekunami chorego i zaczęli dokumentować jego życie.
Tak powstał wyjściowy materiał, na który złożyło się aż 1500 godzin zapisu filmowego. Postanowił zmierzyć się z nim reżyser Clay Tweel. Zadanie nie było łatwe, ponieważ postanowił pomieścić wszystkie historie w dwugodzinnym dokumencie.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Film
Cannes’25: Tom Cruise walczy z demonem sztucznej inteligencji i Rosjanami
Film
Festiwal w Cannes oficjalnie otwarty. Nagroda za całokształt twórczości dla Roberta De Niro
Film
Cannes 2025: Trump kontra europejskie kino
Film
„Zamach na papieża". Jest zwiastun filmu Bogusława Lindy i Władysława Pasikowskiego
Film
Nieznana biografia autora „Zezowatego szczęścia". Zapomniany mistrz polskiego kina