Reklama

"Morderstwo w Orient Expressie": Staroświecki styl i niespieszny rytm poszukiwania zabójcy

Nostalgiczna ekranizacja „Morderstwa w Orient Expressie” Kennetha Branagha od piątku w kinach.

Aktualizacja: 21.11.2017 16:57 Publikacja: 21.11.2017 16:33

Foto: materiały prasowe

Stworzony przez Agathę Christie belgijski detektyw Hercules Poirot o ego przerastającym Himalaje powraca do kin w czwartej ekranizacji najsłynniejszej powieści tej autorki – „Morderstwo w Orient Expressie”, wydanej po raz pierwszy w 1934 roku. Pisarka przez 40 lat nie pozwalała jej sfilmować, obawiając się, że nie znajdzie ona właściwego przełożenia na język ekranu. Zgodziła się dopiero w 1974 roku w szczycie mody na styl retro. Sidney Lumet zrealizował wówczas kanoniczną do dziś wersję z udziałem czołówki ówczesnych gwiazd na czele z Albertem Finneyem w roli Poirota.

Reklama
Reklama

 

Później sławny kryminał filmowano  dwukrotnie dla telewizji: w 2001 roku Carl Schenkel z Alfredem Moliną, w 2010 roku Philip Martin z Davidem Suchetem.

Teraz kolejnego przedstawienia stworzonej przez Agathę Christie zagadki kryminalnej podjął się Kenneth Branagh. Twórca niezwykle wszechstronny, jako reżyser trudny do jednoznacznego zaszufladkowania. Ma na swoim koncie zarówno autorskie ekranizacje Szekspira („Henryk V”, „Wiele hałasu o nic”, „Stracone zachody miłości”), jak i kasowe hity („Thor”, „Jack Ryan: Teoria chaosu”, „Kopciuszek”).

Reklama
Reklama

Skusiła go zapewne także możliwość wcielenia się w postać legendarnego detektywa, choć tropienie przestępców to dla niego nie pierwszyzna. Wcześniej 12 razy zagrał komisarza Kurta Wallandera z Malmö w telewizyjnych ekranizacjach powieści Henninga Mankella. Hercule Poirot w jego wykonaniu  pojawia się niemal w każdej scenie. Dosłownie przytłacza  pozostałych aktorów. Gra detektywa z lekkością i dystansem, świetnie bawi się rolą.

Jego „Morderstwo w Orient Expressie”, gdzie podróż luksusowym pociągiem jest punktem wyjścia do stylowej, choć mocno już trącącej myszką opowieści sensacyjnej, to nostalgiczny powrót do przeszłości. Tu nawet poszukiwania zabójcy mają niespieszny rytm, gdzie kolejni z 12 podejrzanych mają szansę wykazać się niewinnością czy też pogrążyć się w zeznaniach.

Branagh nie epatuje suspensem, z góry zakłada, że opowiada znaną widzom historię. Skupia się na celebracji staroświeckości ukazanego świata, wręcz upaja się jego sztucznością. Zachwyca dbałością o stylowe szczegóły. Wymaga od aktorów świadomie teatralnej maniery. A to – w ślad za wersją Sidneya Lumeta  – najlepsi z najlepszych, m.in. Penelope Cruz, Willem Dafoe, Judi Dench, Johnny Depp, Derek Jacobi, Michelle Pfeiffer.

Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Film
„Brat" ze wspaniałą kreacją Agnieszki Grochowskiej
Film
Łukasz Palkowski: Seriale zacierają granice
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Film
Kto przebije „Heweliusza”, który jest najlepszym serialem roku
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama