Międzynarodowy konkurs wymaga liftingu

Grand Prix festiwalu Era Nowe Horyzonty zdobył fabularyzowany dokument „Deszcz dzieci" Vincenta Warda z Nowej Zelandii

Aktualizacja: 27.07.2008 20:50 Publikacja: 27.07.2008 20:12

"Deszcz dzieci" jest opowieścią o niezwykłym życiu Maoryski Puhi. Losy kobiety pokazane są na tle hi

"Deszcz dzieci" jest opowieścią o niezwykłym życiu Maoryski Puhi. Losy kobiety pokazane są na tle historii Nowej Zelandii

Foto: Rzeczpospolita

To była najlepsza edycja imprezy od czasu przeprowadzki Nowych Horyzontów z Cieszyna do Wrocławia.

Podczas retrospektyw twórczości różnych reżyserów widzowie mogli poznać między innymi: poetyckie kino greckiego mistrza Theo Angelopoulosa, osobiste filmy Terence'a Daviesa, malarskie obrazy Vincenta Warda i pełne pasji dzieła Andrzeja Żuławskiego.

Imponująco prezentował się przegląd brazylijskiej retomady i obrazów z Nowej Zelandii. Wspaniale wypadła również sekcja "Mistrzowie". Najnowsze filmy Jerzego Skolimowskiego, braci Dardenne'ów, Paula Sorrentino, Abdellatifa Kechiche'a były ozdobą festiwalu.

Słowem – nie ma w Polsce filmowej imprezy, która oferowałaby ludziom więcej. Jednak to bogactwo ma swoją cenę. W natłoku wydarzeń blednie fundament, na którym zbudowano legendę festiwalu – międzynarodowy konkurs "Nowe horyzonty".

Roman Gutek powołał go do życia, bo chciał podzielić się z publicznością filmami, które go poruszyły. Pokazać widzom, że w kinie można mówić innym językiem niż ten, który obowiązuje w głównym nurcie. I udało się. Stworzył atmosferę do rozmowy o nowych trendach w sztuce filmowej. Wychował sobie młodą publiczność, dlatego że w Sanoku i Cieszynie o konkursowych pokazach żywo dyskutowano – organizatorzy tłumaczyli widzom swoje wybory, o poszczególne tytuły spierano się na łamach gazety festiwalowej lub w Hyde Parku. Widać było, że "Nowe horyzonty" otaczane są szczególną troską.

Po przenosinach do Wrocławia niby nic się nie zmieniło. W konkursie nadal startuje 18 tytułów, na niektórych projekcjach pojawiają się reżyserzy poszczególnych obrazów. Po seansie widzowie mogą im zadawać pytania. Ale na głębszą refleksję nie ma już czasu – zaraz rozpoczyna się następny film. Brakuje przestrzeni do pogłębionego dialogu, która była obecna np. podczas zeszłorocznej retrospektywy twórczości Hala Hartleya i tegorocznej Terence'a Daviesa. Nie zastąpi jej forum internetowe. Dlatego organizatorzy powinni pomyśleć o skróceniu listy konkursowych tytułów, co pozwoliłoby odsiać te ewidentnie grafomańskie (w tym roku m.in. "Las Meninas" i "Własna śmierć"). A w ich miejsce wprowadzić coś na kształt dyskusji "Szczerość za szczerość". Mogliby w nich uczestniczyć nie tylko twórcy obrazów, ale także osoby, które dokonywały selekcji filmów na festiwal. Może taki zabieg przywróciłby konkursowi prestiż i odpowiednią rangę, a przede wszystkim pozwolił Gutkowi wychować nowe pokolenie kinomanów?

Oczywiście tym razem także nie zabrakło obrazów, które broniły się same. Pokazy nagrodzonego "Deszczu dzieci" – opowieści o życiu pewnej Maoryski, "Jezusa Chrystusa Zbawiciela" z Klausem Kinskim w roli Mesjasza i "Mojego Winnipeg" Guya Maddina były przez widzów oblegane. Jednak reszta utonęła w powodzi retrospektyw, koncertów i innych wydarzeń.

Aby w przyszłym roku sytuacja się nie powtórzyła, nie potrzeba rewolucji. Wystarczy drobny lifting.

Lista nagród 8. edycji Międzynarodowego Festiwalu Era Nowe Horyzonty

Na festiwalu triumfowały dokumenty. Grand Prix — nagrodę publiczności — w międzynarodowym konkursie „Nowe Horyzonty” zdobyła fabularyzowana opowieść dokumentalna „Deszcz dzieci” Vincenta Warda z Nowej Zelandii.

W 1978 roku reżyser debiutował filmem „In Spring One Plants Alone”, w którym pokazał życie 80-letniej Maoryski Puhi z plemienia Tuhoe i jej psychicznie chorego syna Nikiego. Po latach Ward postanowił wrócić do tematu. Bohaterowie umarli, ale nowozelandzki filmowiec próbuje zrekonstruować ich życie. „Deszcz dzieci” jest nie tylko opowieścią o Puhi, ale również filmem o historii Maorysów i kolonizacji wyspy w pierwszej połowie XX wieku.

Wrocławską Nagrodę Filmową

w rywalizacji nowych filmów polskich otrzymała „Złota rybka” Tomasza Wolskiego.

Reżyser sfilmował upośledzonych umysłowo mieszkańców pewnego domu pomocy społecznej podczas ich przygotowań do spektaklu „Złota rybka”. Pokazał codzienność bohaterów. Opowiedział o marzeniach ludzi, którym rzeczy najprostsze przynoszą najwięcej radości.

Laur za najlepszy debiut przypadł Andrzejowi Dybczakowi i Jackowi Nagłowskiemu za dokument „Gugara”. Autorzy wybrali się na Syberię, by obserwować społeczność Ewenków — pasterzy reniferów. Z tej wyprawy powstał zapis rozpadu małej wiejskiej społeczności.

Pozostałe nagrody i wyróżnienia:

Nagroda główna w kategorii: film dokumentalny w konkursie POLSKIE FILMY KRÓTKOMETRAŻOWE dla filmu: „Henio idziemy na Widzew”, reżyseria: Michał Jóźwiak

Nagroda główna w kategorii: film fabularny w konkursie POLSKIE FILMY KRÓTKOMETRAŻOWE dla filmu: „Aria Diva”, reżyseria: Agnieszka Smoczyńska

Nagroda główna w kategorii: film animowany w konkursie POLSKIE FILMY KRÓTKOMETRAŻOWE dla filmu: „Drzazga”, reżyseria: Wojtek Wawszczyk

Wyróżnienie w kategorii: film dokumentalny w konkursie POLSKIE FILMY KRÓTKOMETRAŻOWE dla filmu: „Maria i Anna”, reżyseria: Jacek Knopp

Wyróżnienie w kategorii: film fabularny w konkursie POLSKIE FILMY KRÓTKOMETRAŻOWE dla filmu: „Nowe legendy miejskie”, reżyseria: Leszek Dobrucki, Maciej Olbrycht, Marzena Popławska, Joanna Pawluśkiewicz, Wojciech Zieliński

Wyróżnienie w kategorii: film animowany w konkursie POLSKIE FILMY KRÓTKOMETRAŻOWE dla filmu: „Radostki”, reżyseria: Magdalena Osińska

To była najlepsza edycja imprezy od czasu przeprowadzki Nowych Horyzontów z Cieszyna do Wrocławia.

Podczas retrospektyw twórczości różnych reżyserów widzowie mogli poznać między innymi: poetyckie kino greckiego mistrza Theo Angelopoulosa, osobiste filmy Terence'a Daviesa, malarskie obrazy Vincenta Warda i pełne pasji dzieła Andrzeja Żuławskiego.

Pozostało 93% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Film
„Andy Warhol. Amerykański sen”: Papież pop-artu z Mikovej
Film
Nie żyje Maria Oleksiewicz
Film
Rekomendacje filmowe: Kandydaci do Oscara z Polski i Norwegii oraz hit Watchoutu
Film
Europa walczy o Oscary. Z kim rywalizuje polski film?