W czasie zatrzymanym

Szukając nowych rozwiązań, artysta Marek Sułek powraca do starej szkoły robienia zdjęć. Już w czwartek otwiera pierwsze w Warszawie studio fotograficzne w stylu retro

Publikacja: 03.02.2009 14:43

Grażyna Wolszczak – przykład możliwości Reretro (Marek Sułek)

Grażyna Wolszczak – przykład możliwości Reretro (Marek Sułek)

Foto: Życie Warszawy

Red

Najpierw trzeba przedostać się przez gąszcz korytarzy, którymi usiane jest ostatnie piętro niepozornego budynku przy ul. Lubelskiej 30/32. Wśród kilkunastu mieszczących się tu pracowni artystycznych znajdujemy tę z numerem 13.

To właśnie tu malarz, fotograf oraz entuzjasta fotoplastikonów kończy pracę nad najnowszym projektem stylizowanej na przedwojenne Studiem Fotografii Artystycznej Reretro.

Już w czwartek podczas oficjalnego otwarcia o godz. 19 każdy będzie mógł pooddychać klimatem tego niezwykłego miejsca oraz zobaczyć wystawę zdjęć pokazujących jego możliwości.

[srodtytul]Z wizytą u wujka[/srodtytul]

Skąd u artysty, który w swojej twórczości bardzo często sięga po nowoczesne środki wyrazu, fascynacja fotografią historyczną? Cóż, dla niego to kontynuowanie rodzinnej tradycji oraz swoista podróż sentymentalna.

– Wychowałem się w Tarnowie, w którym mój wujek miał salon fotograficzny w naprawdę starym stylu – mówi właściciel Reretro. – To był bajkowy domek z niezwykłym klimatem. Pełen małych pomieszczeń z wielkimi aparatami.

Otwarcie Reretro to nie pierwszy ukłon Sułka w kierunku eksperymentu ze starą techniką podmalowywania zdjęć. Wykładowca Europejskiej Akademii Fotografii ma na koncie kilka cykli wykonanych techniką podkolorowywania czarno-białych fotografii specjalnymi tuszami retuszerskimi. Kilka z nich, tak jak retro „Akty“ z 2005 r. czy kilkanaście „Portretów polskich artystów filmu i estrady“ z zeszłego roku, zobaczyć możemy wciąż w warszawskich i łódzkich fotoplastykonach.

Artysta, który zasłynął m.in. wykonaniem rzeźb jednorazowego użytku i odlewu pośladków Katarzyny Figury, podkreśla, że historyzująca fotografia to niejedyny nurt w jego działaniach. Ciągle jednak czuje potrzebę, by do niego wracać.

[srodtytul]Z karetą i bez[/srodtytul]

Jaki jest koszt takiej przyjemności? W podstawowej opcji musimy liczyć się z kosztami rzędu 1200 zł. W zamian otrzymujemy cztery artystycznie podkolorowane fotografie oraz 40 czarno-białych zdjęć na płycie CD, z których możemy wybrać jakieś do ewentualnego podmalowania tuszem. Oprócz tego możemy liczyć na pomoc stylistki, makijażystki oraz pełny dostęp do kostiumów i rekwizytów, które są zdeponowane w pracowni. Chcesz wyglądać jak Al Capone lub Pola Negri? Nie ma żadnego problemu! Reretro jest otwarte na wszystkie pomysły i sugestie.

– Do poszczególnych sesji jesteśmy w stanie wytapetować całe studio, zrobić sesję nad morzem, wypożyczyć dziesięć kostiumów z teatru Roma, a nawet załatwić karetę – mówi Sułek. Choć takie ekstrawagancje będą oczywiście kosztować dodatkowo.

Współtworząca studio Iwona Bułka nie ukrywa, że Reretro liczy na zamówienia od par młodych: – Myślę, że szczególnie panny młode chciałyby mieć wspomnienie z tego wydarzenia w takim starym, jakby babcinym stylu – tłumaczy.

Efekty, które na swych zdjęciach uzyskuje Marek Sułek, są niezwykłe. Przy powiększeniach kadru każda rysa staje się jakby maźnięciem pędzla. Nie ma tu mowy o powtórzeniach, ponieważ za każdym razem tusz retuszerski, który w Polsce jest już fizycznie niedostępny, inaczej wsiąka, tworząc zupełnie odmienny efekt. W Reretro nasze fotografie staną się dziełami sztuki, w których zatrzymał się czas.

[ramka][b]Po różowych śladach teraźniejszości[/b]

Marek Sułek (ur. 1963) jest artystą multidyscyplinarnym, zajmującym się m.in. malarstwem, rzeźbą, fotografią oraz działaniami w przestrzeni (instalacja czy performance). Od 1997 r. prowadzi autorską akcję pt. „Warszawa niezwykła”, w ramach której zrealizował głośną pracę „Różowe Milenium”, gdzie 30. piętro PKiN obsypane zostało różowymi kwiatami. Jest również autorem tzw. rzeźb użytkowych z serii „Ślady teraźniejszości”. Są to wykonane w różnych materiałach odlewy części ciała ludzi filmu, teatru i estrady (m.in. Krystyny Jandy, Beaty Tyszkiewicz). Sułek jest także wykładowcą w Europejskiej Akademii Fotografii.

—igse [/ramka]

Najpierw trzeba przedostać się przez gąszcz korytarzy, którymi usiane jest ostatnie piętro niepozornego budynku przy ul. Lubelskiej 30/32. Wśród kilkunastu mieszczących się tu pracowni artystycznych znajdujemy tę z numerem 13.

To właśnie tu malarz, fotograf oraz entuzjasta fotoplastikonów kończy pracę nad najnowszym projektem stylizowanej na przedwojenne Studiem Fotografii Artystycznej Reretro.

Pozostało 91% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu