– Wychowałem się w Tarnowie, w którym mój wujek miał salon fotograficzny w naprawdę starym stylu – mówi właściciel Reretro. – To był bajkowy domek z niezwykłym klimatem. Pełen małych pomieszczeń z wielkimi aparatami.
Otwarcie Reretro to nie pierwszy ukłon Sułka w kierunku eksperymentu ze starą techniką podmalowywania zdjęć. Wykładowca Europejskiej Akademii Fotografii ma na koncie kilka cykli wykonanych techniką podkolorowywania czarno-białych fotografii specjalnymi tuszami retuszerskimi. Kilka z nich, tak jak retro „Akty“ z 2005 r. czy kilkanaście „Portretów polskich artystów filmu i estrady“ z zeszłego roku, zobaczyć możemy wciąż w warszawskich i łódzkich fotoplastykonach.
Artysta, który zasłynął m.in. wykonaniem rzeźb jednorazowego użytku i odlewu pośladków Katarzyny Figury, podkreśla, że historyzująca fotografia to niejedyny nurt w jego działaniach. Ciągle jednak czuje potrzebę, by do niego wracać.
[srodtytul]Z karetą i bez[/srodtytul]
Jaki jest koszt takiej przyjemności? W podstawowej opcji musimy liczyć się z kosztami rzędu 1200 zł. W zamian otrzymujemy cztery artystycznie podkolorowane fotografie oraz 40 czarno-białych zdjęć na płycie CD, z których możemy wybrać jakieś do ewentualnego podmalowania tuszem. Oprócz tego możemy liczyć na pomoc stylistki, makijażystki oraz pełny dostęp do kostiumów i rekwizytów, które są zdeponowane w pracowni. Chcesz wyglądać jak Al Capone lub Pola Negri? Nie ma żadnego problemu! Reretro jest otwarte na wszystkie pomysły i sugestie.
– Do poszczególnych sesji jesteśmy w stanie wytapetować całe studio, zrobić sesję nad morzem, wypożyczyć dziesięć kostiumów z teatru Roma, a nawet załatwić karetę – mówi Sułek. Choć takie ekstrawagancje będą oczywiście kosztować dodatkowo.