Nixon to jedyny prezydent Stanów Zjednoczonych, który pod presją opinii publicznej musiał ustąpić ze stanowiska. Do rezygnacji latem 1977 r. przyczyniło się ujawnienie jego udziału w aferze Watergate pięć lat wcześniej. W trakcie śledztwa i procesu włamywaczy, którzy mieli usprawnić podsłuch w siedzibie waszyngtońskiego komitetu wyborczego Partii Demokratycznej, ujawniono, że działali oni za wiedzą i zgodą Nixona.
On z prezydentury zrezygnował, ale nigdy nie przyznał się do popełnionych błędów i nie okazał skruchy. Za sprawą jego następcy Geralda Forda, który go ułaskawił, zamknięta została droga sądowa.
Ekranowym protagonistą Nixona jest Anglik David Frost. Sławę zdobył w latach 60. jako twórca programów satyrycznych w BBC, a potem telewizyjnych talk-show prezentowanych po obu stronach Atlantyku i w Australii. Gdy w połowie lat 70. jego gwiazda zaczęła przygasać, wpadł na pomysł przeprowadzenia wywiadu rzeki z Richardem Nixonem.
Przedsięwzięcie wydawało się karkołomne, bo wcześniej trzymał się z daleka od polityki. Próbowali mu to wyperswadować współpracownicy, nie wzbudził też początkowo zainteresowania wpływowych stacji telewizyjnych. Ale otoczeniu Nixona pomysł się spodobał. Ujrzeli szansę na jego powrót do czynnej polityki. A osoba Frosta, playboya i showmana, dawała byłemu prezydentowi przewagę i pewność zwycięstwa.
Po długich przygotowaniach doszło do kilkunastu ściśle odmierzanych dwugodzinnych spotkań, z których powstał czteroczęściowy cykl półtoragodzinnych rozmów. Zobaczyło go 45 mln Amerykanów – to do dziś niepobity rekord oglądalności programów publicystycznych.