[link=http://grafik.rp.pl/grafika2/369463,401039,9.jpg]ZOBACZ ZAPROSZENIE[/link]
Każda redakcja stara się zebrać ekipę "strzelców wyborowych" o odmiennej wrażliwości i temperamencie. Nie inaczej jest w "Rz". Widać to w albumie zawierającym wybór zdjęć z trzech ostatnich lat: każdy autor po swojemu interpretuje rzeczywistość.
Które kadry najlepiej odzwierciedlają ten czas? Do najcelniejszych trafień zaliczam "rozdwojony" portret prezydenta i premiera Kaczyńskich uchwyconych przez Jerzego Dudka. Inny bezbłędny strzał tego autora to Ryszard Kalisz w roli piłkarza. To z naszego politycznego podwórka – natomiast świat reprezentuje wielka czwórka: Sarkozy, Putin, Merkel, Bush, mistrzowsko podpatrzona przez Darka Golika podczas na pozór niezobowiązującej pogawędki. Wystarczy spojrzeć na te fizjonomie, żeby wiedzieć, kto z kim gra i na jakich warunkach.
W dziale religia moim faworytem jest mimowolnie humorystyczna scena zarejestrowana podczas wykładu kardynała Dziwisza: zza mównicy niespodziewanie wyłania się kobieca głowa (autor Bartosz Siedlik). Ogromnie lubię też cykl Rafała Guza dotyczący szczepień psów przeciw wściekliźnie – zwierzęta są nie mniej wymowne od właścicieli.
Na kulturalnej niwie wybijają się portrety Doroty Masłowskiej w Berlinie (Bartek Sadowski), Krzysztofa Pendereckiego w zawiei śnieżnej (Piotr Nowak) i widmowa twarz Adama Woronowicza (Rafał Guz). Na koniec sport, bodaj najwdzięczniejszy temat dla fotoreportera, ale też wymagający wyjątkowego refleksu. Wykazał się nim Piotr Nowak na stadionie w Baku, kierując obiektyw na azerbejdżańskiego gracza i… gawrona. Czyżby ptak dopingował rodaków?