[b]Dlaczego zgodziła się pani przyjąć rolę w filmie polskiej debiutantki?[/b]
[b]Anna Geislerova:[/b] Scenariusz był bardzo ciekawy i miał znakomicie skonstruowaną kobiecą postać. Było w niej coś niezmiernie intrygującego. Potem spotkałam się z reżyserką, która mnie oczarowała.
[b]Czy miało znaczenie, ze Kinga Dębska studiowała w praskiej szkole filmowej FAMU?[/b]
Nie wiedziałam o tym, kiedy przyjmowałam rolę, ale oczywiście miło było móc się z nią porozumiewać po czesku. Zarówno prywatnie, jak na gruncie zawodowym dobrze się rozumiałyśmy. Łączy nas pewna wspólnota doświadczeń. Nie bez znaczenia było też, że Kinga wcześniej studiowała japonistykę. Mój ojciec był japonologiem.
[b]Co niezwykłego znalazła pani w postaci Hanki?[/b]