Czy podbije polską publiczność? Śmiem wątpić, choć nie było pokazu prasowego. Za oceanem film Toma Deya zebrał katastrofalne recenzje. Na portalu Rottentomatoes.com uciułał marne 10 procent pozytywnych opinii. Krytycy zgodnie podkreślają, że jest infantylny i przede wszystkim nie śmieszy. Jeśli to prawda, to twórcy filmu wyrządzili Marmaduke’owi wielką krzywdę.
Psiak bawi bowiem kolejne pokolenia amerykańskich czytelników gazet już od prawie 60 lat. Pierwszy raz pojawił się na komiksowym pasku w 1954 roku. Od tego czasu pojawiał się w setkach tytułów prasowych, wystąpił w serialu rysunkowym.
Jest niemieckim dogiem, który gabarytami przypomina Scooby-Doo, ale pod względem charakteru bliżej mu do kocura leniucha Garfielda. Co prawda Marmaduke nie ma tak absurdalnego poczucia humoru, nie zaskakuje również sarkazmem, ale pewnie gdyby mógł, to leżałby wyłącznie przed telewizorem i zajadał smakołyki – tak jak Garfield.
W filmie Marmaduke musi wraz z właścicielami przeprowadzić się ze Środkowego Zachodu do Orange County w Kalifornii. Czy nawiąże przyjaźnie w nowym miejscu?
Miejscowym czworonogom stukilowy pies nie bardzo przypada do gustu. Jednak dla Marmaduke’a ten brak akceptacji to nie problem. Szybko znajduje w Kalifornii bratnią duszę – rosyjskiego kota o imieniu Carlos. Tę dwójkę czeka sporo wspólnych przygód.