Choć urodził się pięć tygodni przed terminem, od początku bardzo intensywnie rozwijał się fizycznie. Już dzień po urodzeniu podnosił główkę, co inne dzieci robią dopiero po kilku tygodniach, a nawet opierał się na nogach, utrzymując na nich ciężar ciała. Jako półroczny szkrab sam pokonywał schody – jego rówieśnicy w tym czasie zaledwie umieją siadać. Kolejne miesiące przynosiły równie zaskakujące postępy. Jako roczne dziecko... przesuwał meble w salonie. Potrafił wspinać się na blat kuchenny i na lodówkę, podciągając się na rękach. Miał półtora roku, gdy został dokładnie przebadany przez lekarzy. Okazało się, że ma wrodzony niedobór miostatyny, czyli genu regulującego wielkość mięśni. Ta rzadka wada genetyczna może pomóc lekarzom w rozwiązaniu zagadki innych, śmiertelnych chorób.
16.55 | TVP 2 | sobota