Instytucja skorzystała z przysługującego rejestrowanym muzeom prawa pierwokupu, przyznającego mu pierwszeństwo do zakupu zabytku za kwotę wylicytowaną. Pojawienie się portretu na aukcji było nie lada gratką, tym bardziej że dzieło przez kilkadziesiąt lat pozostawało w rękach rodziny portretowanego, a następnie w latach 60. trafiło do zacisza prywatnej kolekcji.
- Obiekty tak wysokiej klasy bardzo rzadko pojawiają się w obrocie rynkowym, a jeszcze rzadziej trafiają na aukcje. Muzeum Narodowe w Warszawie zakupiło obraz do swojej kolekcji, korzystając z przysługującego mu prawa pierwokupu. Dzieło Mehoffera jest wybitne, dlatego tym bardziej cieszymy się, że będzie dostępne dla szerokiej publiczności. Chcielibyśmy, aby takich transakcji było jak najwięcej – mówi Juliusz Windorbski, Prezes Zarządu DESY Unicum.
Przedstawienie to, choć skromne w treści, stanowi majstersztyk sztuki malarskiej, co potwierdziło jury krajowej wystawy sztuki we Lwowie przyznając mu złoty medal już w roku powstania dzieła. Obraz ten, namalowany przez zaledwie 25-letniego Józefa Mehoffera, w początkowym okresie jego pobytu w Paryżu, przedstawia siedzącego w swojej pracowni zadumanego rzeźbiarza Konstantego Laszczkę. Nad siedzącym artystą góruje czerwona zasłona, po jego lewej stronie znajduje się kunsztownie namalowany piecyk węglowy.
- Zobaczyłam „Portret Laszczki" w katalogu Domu Aukcyjnego DESA Unicum i od razu wiedziałam, że jest to obiekt klasy muzealnej i musi wzbogacić naszą kolekcję. Podjęłam kroki, aby przekonać MKiDN, że jest to dzieło wyjątkowe, i powinno trafić do naszych zbiorów. Pragnę gorąco podziękować Ministerstwu za docenienie wagi tego obrazu dla kolekcji Muzeum i szybkie zasilenie naszej kasy a także Domowi Aukcyjnemu Desa Unicum za przychylność - mówiła dr Agnieszka Morawińska, Dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie.
Wśród najważniejszych powodów naszego zainteresowania warto wskazać, że jest to najwcześniejszy obraz olejny znacznego formatu Józefa Mehoffera, jednego z najwybitniejszych polskich malarzy przełomu wieków. Na sygnaturze artysty widnieje nawet nawet dzienna data jego powstania, 14 kwietnia 1894. Na obrazie przedstawiona jest bardzo ważna postać dziejów polskiej sztuki, rzeźbiarz, Konstanty Laszczka, w jego paryskiej pracowni. Uważa się, że męskie portrety jako temat malarski są mało efektowne, jednak Portret Konstantego Laszczki temu przeczy.