Czytaj też:
Kobieta – gorszy gatunek artysty
Cała strona wizualna – kostiumy i wnętrza także innych rezydencji oraz opactwa w Fontevraud – to uczta dla oka.
Mozartowie to w ujęciu Fereta kochająca się rodzina, znużona kilkuletnim byciem „w trasie". Leopold Mozart obwoził bowiem swoje cudowne dzieci (i wyrozumiałą żonę) po dworach Europy w nadziei na sławę i zarobek. Podróżowanie zawalonym sakwojażami, nieogrzewanym powozem przez błotniste drogi nie było przyjemne. Z czasem pojawiło się znużenie, niechęć dzieci, zwłaszcza starszej o pięć lat od Wolfganga Nannerl, do bycia wykorzystywanymi, jak marionetki, zawsze na zawołanie.