Jej ekranizacja była więc oczywista. Ostatecznie scenariusz napisał Christopher Hampton, a zrealizował Joe Wright. Powstał film daleki od doskonałości, rozbity na trzy niespójne sekwencje. Chwilami piękny, ale częściej denerwujący banalnością i schematyzmem fabuły. Najlepsza jest część pierwsza, duszna i gęsta, zapowiadająca nadciągający dramat.

Upalne lato 1935 r. w ogromnej posiadłości rodziny Tallisów. Obdarzona wyobraźnią, wrażliwa, stawiające pierwsze pisarskie kroki 13-letnia Briony niesłusznie oskarża o gwałt na goszczącej w rezydencji kuzynce Robbiego – syna gospodyni i kochanka jej pięknej starszej siostry, To bezpodstawne doniesienie na zawsze złamie im życie. On trafia do więzienia, a po wybuchu wojny na front, ona wyrzeka się bogatej rodziny i zostaje pielęgniarką.