Szekspir niezmiennie żywy i aktualny

Daleki od barwnej ludyczności i wesołego szaleństwa filmów Kusturicy, za to prawdziwszy i przejmujący jest portret romskiej osady w świetnym „Cyganie" Martina Sulika.

Publikacja: 10.06.2012 16:00

Szekspir niezmiennie żywy i aktualny

Foto: ROL

Znamy słowackiego reżysera ze znakomitych, oryginalnych i poetyckich, pełnych subtelnego humoru „Ogrodu" i „Orbis Pictus", a także z nakręconego ze społecznym zacięciem „Słonecznego miasta". „Cygan" również wpisuje się w ten nurt. „Interesują mnie tematy, ludzie i historie, które nie obchodzą nikogo innego" – mówi Sulik. I dlatego powstał „Cygan", pomyślany najpierw jako „Hamlet" rozgrywający się pośród Romów. Ale po zadzierzgnięciu bliższych relacji z nimi z wiecznie aktualnej tragedii pozostał w końcu jedynie najważniejszy szkielet intrygi – zamordowanie ojca głównego bohatera przez wuja, potem jego ożenek z matką wdową.

Nastoletni Adam próbuje przeżyć w warunkach zgrzebnej nędzy, otoczony wrogością ojczyma wikłającego go coraz bardziej w działalność kryminalną. Chciałby się uczyć, ale nie może już dłużej chodzić do szkoły, „dla białych też nie ma pracy" – słyszy w odpowiedzi na pytanie, czy następnego dnia może znowu przyjść przerzucić węgiel. Historia dorastającego chłopca, potwornie samotnego i naznaczonego fatum niepozwalającym mu – pomimo prób – wyrwać się z łapsk ojczyma mordercy, nie może skończyć się dobrze... Piękny film Sulika, doskonale sfotografowany i z doskonałą ścieżką muzyczną, z większym udziałem naturszczyków niż profesjonalnych aktorów, zdobył Specjalną Nagrodę Jury i trzy inne ważne wyróżnienia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach. Na nastoletniego Jana Mizigara, który wspaniale zagrał Adama, reżyser natknął się w Krizovej Vsi. Chłopak gra w piłkę i jest perkusistą w ludowej kapeli.

Po Szekspira sięgnął też wybitny brytyjski aktor Ralph Fiennes. Na reżyserski debiut wybrał „Koriolana" i od razu poszło mu wybornie. Nominowany do berlińskiego Złotego Niedźwiedzia film nakręcono w Serbii i Czarnogórze. To współczesne odczytanie tragedii, choć – podobnie jak w oryginale – rozgrywa się w „miejscu zwącym się Rzymem". W ujęciu Fiennesa rzymski generał to człowiek wojny, niepotrafiący żyć w pokoju ani pokojowo współistnieć z innymi. Musi walczyć, zabijać, spełnia się tylko w pożodze i znoju. Przerośnięte ego doprowadza go do zguby, do której wiedzie go zdrada ojczyzny dokonana w odwecie za urażoną dumę. Przekonujący Fiennes, doskonała Vanessa Redgrave jako Volumnia, dużo krwi, potu i łez, dynamiczna akcja. Dla Koriolana – ostatnia.

"Koriolan"


reż. Ralph Fiennes


Wielka Brytania 2011

Znamy słowackiego reżysera ze znakomitych, oryginalnych i poetyckich, pełnych subtelnego humoru „Ogrodu" i „Orbis Pictus", a także z nakręconego ze społecznym zacięciem „Słonecznego miasta". „Cygan" również wpisuje się w ten nurt. „Interesują mnie tematy, ludzie i historie, które nie obchodzą nikogo innego" – mówi Sulik. I dlatego powstał „Cygan", pomyślany najpierw jako „Hamlet" rozgrywający się pośród Romów. Ale po zadzierzgnięciu bliższych relacji z nimi z wiecznie aktualnej tragedii pozostał w końcu jedynie najważniejszy szkielet intrygi – zamordowanie ojca głównego bohatera przez wuja, potem jego ożenek z matką wdową.

Film
Daniel Olbrychski: twarzą w twarz z legendą
Film
Czy „Miłość zwycięży”, gdy zasada „Oko za oko” wciąż rządzi światem? – kolejne sekcje specjalne Mastercard OFF CAMERA 2025
Film
Gene Hackman: aktor genialny, choć niepiękny
Film
Gene Hackman i jego żona nie żyją. Legendarny aktor miał 95 lat
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Film
„Emilia Perez” w polskich kinach. Audiard z przymrużeniem oka
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”