Mistrz tańca niszczy miłość

Duński film pokazuje ludzkie konflikty w konwencji telewizyjnego show

Publikacja: 09.08.2012 19:02

Sławik Krykliwyj najlepszy w tańcach latynoskich

Sławik Krykliwyj najlepszy w tańcach latynoskich

Foto: against gravity

Mistrz tańca powraca, który dziś wchodzi na nasze ekrany, to kolejny dowód, że we współczesnym kinie zacierają się granice między dokumentem a filmem fabularnym.

Bohaterem jest ukraiński tancerz Sławik Krykliwyj, który w początkach poprzedniej dekady zdobywał tytuły mistrza świata w tańcu towarzyskim. Po latach przerwy postanowił wrócić na parkiet z nową, znacznie młodszą partnerką i znów być najlepszy. Czy mu się uda? Ma już 35 lat, to właściwie ostatni moment, by jeszcze coś osiągnąć.

Sławik jest zawzięty i ambitny, nie potrafi przegrywać, interesuje go tylko zwycięstwo. Musi wykonać tytaniczną pracę, pokonać słabości własnego organizmu. Niewątpliwie jest to temat na pasjonującą opowieść rozgrywającą się w egzotycznym dla przeciętnego widza świecie profesjonalnych tancerzy. To jednak, co oglądamy, bardziej przypomina obrazki zza kulis „Tańca z gwiazdami".

Kamera pokazuje bohatera we wnętrzach eleganckich hoteli, przy posiłkach w dobrych restauracjach lub na siedzeniu luksusowego samochodu. Sławik mieszka bowiem w Nowym Jorku. A co pewien czas przenosimy się do sali prób, by obejrzeć kilka tanecznych figur i wysłuchać banalnych opinii o energii, która powinna łączyć partnerów na parkiecie.

Duńscy dokumentaliści - Christian Holten Bonke i Andreas Koefoed - towarzyszyli Sławikowi z kamerą przez wiele miesięcy. Można jednak odnieść wrażenie, że nie potrafili się zdecydować, co w życiu bohatera bardziej ich interesuje.

W pewnym momencie tematem pierwszoplanowym staje się bowiem związek Sławika z jego partnerką Anną Mielnikową. Dokument przemienia się w sztampowy melodramat o miłości, którą niszczą zbyt wygórowane oczekiwania. Happy endu nie będzie, co można ujawnić, ponieważ już nie na ekranie, ale na parkietach od kilku miesięcy Sławik Krykliwyj występuje z inną partnerką.

Ten film być może zadowoli fanów telewizyjnych show. Szkoda jednak zmarnowanej szansy, jaką dawał wybrany przez Duńczyków temat. Nie podjęli wielu bardziej interesujących wątków. Gdzieś w tle przewija się na przykład Joanna Leunis, poprzednia taneczna partnerka Sławika. Co czuł ten ambitny Ukrainiec, widząc jak w parze z Polakiem Michałem Malitowskim zbiera nadal mistrzowskie tytuły?

To mógłby być dobry punkt wyjściowy do opowieści o tancerzu, który chce zatrzymać młodość.

Mistrz tańca powraca, który dziś wchodzi na nasze ekrany, to kolejny dowód, że we współczesnym kinie zacierają się granice między dokumentem a filmem fabularnym.

Bohaterem jest ukraiński tancerz Sławik Krykliwyj, który w początkach poprzedniej dekady zdobywał tytuły mistrza świata w tańcu towarzyskim. Po latach przerwy postanowił wrócić na parkiet z nową, znacznie młodszą partnerką i znów być najlepszy. Czy mu się uda? Ma już 35 lat, to właściwie ostatni moment, by jeszcze coś osiągnąć.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu