Bohater filmu, Alessandro Gualtieri, nosi ponadprzeciętnie duże czarne okulary, ma brodę i podkręcone wąsiki jak Salvador Dali, na palcach ma mnóstwo złotych pierścieni i sygnetów. Ubiera się za to zwyczajnie. Ale najbardziej zapewne wyróżnia go z tłumu to, czego nie widać, czyli wysublimowany węch.
On sam wymyślił dla siebie przydomek „Nos" i odwołując się do niego stworzył linię perfum – Nasomatto (z włoskiego „szalony nos"). W portfolio jego firmy znajduje się dziewięć zapachów o intrygujących nazwach: Black Afgano, Pardon czy Narcotic Venus. Są sprzedawane w najlepszych perfumeriach na całym świecie.
Gualtieri obecnie pracuje nad zapachem nr 10 – Blamage, który kojarzyć ma się z pomyłką. Pomyłka bowiem bywa darem losu i naprowadza na powstanie zapachów, które nie byłyby wcześniej świadomie sporządzoną kompozycją woni....
Autor filmu, Paul Rigter, towarzyszył swemu bohaterowi przez rok. Okazało się, że to czas zbyt krótki, by powstał Blamage, ale i dość długi ,by opowiedzieć o podróżach i życiu Gualtieriego. Jest Włochem, pochodzącym z Mediolonu, urodzonym w rodzinie, w której mężczyźni zajmowali się od kilku pokoleń rzeźnictwem, Matka twierdzi, że syn jest do niej podobny – jako człowiek wybuchowy i typ globtrotera.