"11 minut": Mozaika ludzkich losów czy chaos

O film Jerzego Skolimowskiego, który w piątek wchodzi do kin, spierają się recenzentki „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 21.10.2015 21:00

Barbara Hollender

Reżyser przypomina, że każde 11 minut może być ostatnie. I trzeba rozważnie żyć, kiedy jeszcze życie trwa. To przejmujący krzyk człowieka, który sam musiał zmierzyć się z wielką tragedią.

Ruchliwy punkt dużego miasta. Wieżowce, w pobliżu park i odrapana rudera – pozostałość po przeszłości. I ludzie. Bardzo różni. Znana aktorka, która wybiera się do hotelu na spotkanie z hollywoodzkim reżyserem. Jej obsesyjnie zazdrosny mąż. Sprzedawca hot-dogów, który za miłym uśmiechem ukrywa ciemną przeszłość. Zakonnice na spacerze. Chłopak rozwożący klientom narkotyki. Alpinista myjący okna na dużych wysokościach. Dziewczyna z psem, niedoszła samobójczyni i podpalaczka. Malarz rysujący obrazki miasta. Ekipa pogotowia wezwana do domu, gdzie rozgrywa się dramat. Jedni ocierają się o siebie na ulicy, inni nie zetkną się nigdy. Ale wszyscy, przez przypadek, znaleźli się w tym samym miejscu i czasie.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Film
Cannes’25: Tom Cruise walczy z demonem sztucznej inteligencji i Rosjanami
Film
Festiwal w Cannes oficjalnie otwarty. Nagroda za całokształt twórczości dla Roberta De Niro
Film
Cannes 2025: Trump kontra europejskie kino
Film
„Zamach na papieża". Jest zwiastun filmu Bogusława Lindy i Władysława Pasikowskiego
Film
Nieznana biografia autora „Zezowatego szczęścia". Zapomniany mistrz polskiego kina