Czas na morskie farmy wiatrowe

Transformacja energetyczna Unii Europejskiej nie może odbywać się kosztem obywateli. Jedną z najbardziej obiecujących technologii są morskie farmy wiatrowe.

Publikacja: 15.05.2024 03:00

Uczestnicy debaty dyskutowali o szansach, jakie przed gospodarką otwiera transformacja energetyczna

Uczestnicy debaty dyskutowali o szansach, jakie przed gospodarką otwiera transformacja energetyczna

Foto: PAP/Michał Meissner

Partner relacji: PGE Polska Grupa Energetyczna SA

Wybuch wojny w Ukrainie przyspieszył wysiłki Unii Europejskiej na rzecz transformacji energetycznej. – Transformacja energetyczna oznacza wolność energetyczną. Oznacza to, że żaden kraj trzeci nie może nami manipulować – podkreśliła podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego Kadri Simson, komisarz UE ds. energii. Wskazała też, że Europa wreszcie poluzowała więzy z Rosją, jeżeli chodzi o sektor energetyczny.

Podczas wystąpienia otwierającego debatę na temat sektora energii w Europie Centralnej unijna komisarz zwróciła uwagę na konieczność dalszego rozwoju odnawialnych źródeł energii. – Szybsze wdrażanie energii odnawialnej jest nie tylko dobre dla planety, ale też gwarantuje większą przystępność cenową i zapewnia większe bezpieczeństwo ekonomiczne dla naszych obywateli – oceniła.

Przypomniała też, że od 2019 roku kraje Europy Środkowo-Wschodniej poczyniły znaczące postępy w zakresie mocy zainstalowanej OZE, całkowite wdrożenie energii odnawialnej wzrosło bowiem o 75 proc. Wynika to w dużej mierze z wykorzystania energii słonecznej. Kadri Simson, doceniając rolę fotowoltaiki w zwiększeniu udziału OZE w miksie energetycznym, stwierdziła jednak, że region powinien zwrócić uwagę również na inne źródła energii. – W szczególności istnieje potrzeba odblokowania pełnego potencjału energetyki wiatrowej na lądzie i na morzu – oceniła unijna komisarz ds. energii.

W tym kontekście Dariusz Marzec, prezes zarządu Polskiej Grupy Energetycznej, zauważył, że PGE dysponuje największym portfelem projektów morskich farm wiatrowych w Polsce. On sam jest zwolennikiem wykorzystania technologii offshore na Bałtyku, za czym przemawiają dobre uwarunkowania akwenu oraz „niska drażliwość społeczna” morskich farm wiatrowych w porównaniu z projektami lądowymi.

– Z punktu widzenia działalności Polskiej Grupy Energetycznej kluczowy kierunek rozwoju to morska energetyka wiatrowa. Jest on zgodny z (unijnymi – red.) celami, bezemisyjny, a Bałtyk to przy tym odpowiednie morze dla takich projektów – płytkie, wietrzne i burzliwe. Wydaje się, że morska energetyka wiatrowa to segment, który będzie budował długoterminową wartość Grupy w kolejnych dekadach – ocenił.

Na potencjał offshore wskazała również Kadri Simson. – W rzeczywistości jest jedna bardzo obiecująca technologia, i jest to morska energetyka wiatrowa, w przypadku której europejskie firmy sprawują globalne przywództwo. To coś, co możemy promować i tak też robimy. Na całym świecie, jeśli rządy chcą wspierać morską energetykę wiatrową, oznacza to, że mają też dobre relacje z europejskimi firmami – powiedziała.

Na polskim gruncie – w przypadku PGE – główną determinantą realizacji kolejnych projektów energetyki wiatrowej na Bałtyku będzie zdolność Grupy do finansowania tych inwestycji.

Z zagadnieniem transformacji energetycznej wiąże się też kwestia odchodzenia od węgla, na co zwróciła uwagę unijna komisarz ds. energii. Jak wskazała, odejście od węgla jest niezbędne i kluczowe dla osiągnięcia celów klimatycznych UE, musi być jednak sprawiedliwe.

– W Europie Środkowo-Wschodniej węgiel nadal odpowiada za jedną czwartą miksu energetycznego, co jest ponaddwukrotnie większą wartością niż średnia UE. Ale dobra wiadomość jest taka, że ten udział maleje – powiedziała komisarz. Jak przyznała, odchodzenie od węgla wiąże się z dużym społecznym, gospodarczym i kulturowym wstrząsem. Dlatego – tłumaczyła Simson – Unia skierowała więcej środków niż kiedykolwiek wcześniej, aby wesprzeć transformację regionów górniczych i zapewnić, że będzie ona sprawiedliwa dla wszystkich. Na lata 2021–2027, poprzez mechanizm sprawiedliwej transformacji, UE przyznała ponad 19 mld euro na ten cel – wyliczała unijna komisarz.

Odnosząc się do potrzeby transformacji energetycznej i generacji bezeemisyjnej, prezes PGE zwrócił uwagę, że do czasu realizacji ambitnych i rozłożonych w czasie celów UE konieczne jest zapewnienie „prądu w gniazdku” dla obywateli i gospodarki. A kiedy nie wieje i nie świeci, to w Polsce „włączamy Bełchatów, Turów i Opole, co gwarantuje dostawy prądu niezależnie od warunków atmosferycznych”.

– Stabilne dostawy energii dla gospodarki – i to jest również nasza odpowiedzialność – to również stabilna dostawa w okresie przejściowym, kiedy gospodarka i energetyka się dekarbonizują i osiągają cel zeroemisyjności – tłumaczył Marzec. Uruchomienie pierwszych farm wiatrowych na Bałtyku – kontynuował szef PGE – jest planowane na 2027 rok, jednak zanim będą miały główną rolę w produkcji energii elektrycznej dla polskiej gospodarki i osiągną skalę gwarantującą stabilność systemu, minie co najmniej dekada. We wskazanym okresie rolę stabilizatora musi pełnić energetyka konwencjonalna – ocenił Marzec. Z tym zaś wiąże się kluczowe wyzwanie.

– Musimy przejść od sytuacji rynkowego udziału energetyki konwencjonalnej w systemie, a więc sprzedawania energii i zarabiania pieniędzy, do przejęcia odpowiedzialności za stabilność systemu. A to już jest rola rządu i regulatora – powiedział szef PGE.

– Jedno jest pewne, energetyka konwencjonalna nie jest już w stanie funkcjonować na zasadach rynkowych, tak jak to było historycznie – dodał.

Inna kwestia to cena energii dla obywateli w okresie przejściowym. – Słyszę, że transformacja energetyczna jest kosztowna, ale jednocześnie przypomnijmy sobie, że importowanych paliw kopalnych – ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla – nikt nie sprzedawał za darmo. Tylko w 2022 roku 27 państw członkowskich UE zapłaciło ponad 600 mld euro krajom trzecim, więc jeśli zastąpimy import krajowymi źródłami odnawialnymi, to ma to sens – powiedziała komisarz UE ds. energii.

W tym kontekście Dariusz Marzec podkreślił, że realizacja celu dekarbonizacji nie może odbyć się kosztem konkurencyjności unijnej gospodarki i dostępności energii dla obywateli. – Nic nam z tego nie przyjdzie, jeżeli energia będzie zbyt droga dla europejskich przedsiębiorców i dla obywateli Europy, którzy na co dzień te rachunki muszą zapłacić – ocenił.

Uczestnicy debaty rozmawiali też o strategiach transformacji energetycznej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz narzędziach i technologiach wykorzystywanych z myślą o dążeniu do neutralności klimatycznej. W tym kontekście rosnącą uwagę państw regionu przykuwa energetyka jądrowa.

Partner relacji: PGE Polska Grupa Energetyczna SA

Partner relacji: PGE Polska Grupa Energetyczna SA

Wybuch wojny w Ukrainie przyspieszył wysiłki Unii Europejskiej na rzecz transformacji energetycznej. – Transformacja energetyczna oznacza wolność energetyczną. Oznacza to, że żaden kraj trzeci nie może nami manipulować – podkreśliła podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego Kadri Simson, komisarz UE ds. energii. Wskazała też, że Europa wreszcie poluzowała więzy z Rosją, jeżeli chodzi o sektor energetyczny.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Europejski Kongres Gospodarczy
Ultre 4 Cargo. Oto nowy, polski samochód elektryczny
Europejski Kongres Gospodarczy
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne
Europejski Kongres Gospodarczy
Inwestorzy zagraniczni pod presją
Europejski Kongres Gospodarczy
Jako globalny bank pozwalamy rozpoznać lokalne potrzeby
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Europejski Kongres Gospodarczy
Inwestycje wodorowe to nie sprint, a maraton
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne