Energetyka potrzebuje decyzji

Partner relacji: Respect Energy

1 maja obchodziliśmy 20-lecie Polski w Unii Europejskiej. To czas podsumowań, ale też okazja do rozmowy o przyszłości. Warto wyciągnąć wnioski z minionych dekad, by jeszcze skuteczniej wzmacniać polską gospodarkę i budować konkurencyjność polskich firm.

Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego, podsumowując ostatnie 20 lat, stwierdził, że wejście Polski do UE bardzo mocno przyspieszyło wzrost gospodarki. PKB kraju był wtedy o mniej więcej połowę mniejszy, bezrobocie sięgało 16–18 proc. Dziś niezwykle podniósł się komfort życia, mamy ponad 5 tys. km autostrad i dróg szybkiego ruchu wobec 60 km u progu wejścia do Unii. – W ciągu 20 lat zadział się prawdziwy cud. Szary kraj wyrósł na silnego gracza, który przyciąga przybyszów, z minimalnym bezrobociem, nastąpił też astronomiczny skok płac – mówił. – A przed nami kolejna transformacja.

Justin Gandy, dyrektor zarządzający MSD Polska, który pochodzi z południowej Afryki, a w naszym kraju jest od roku, podzielił się swoimi spostrzeżeniami. – Wraz z rodziną byliśmy pozytywnie zaskoczeni potencjałem i szansami, jakie się tu otwierają, ludźmi, poziomem życia. Podobne opinie słyszę od ekspertów, którzy tu przyjeżdżają – mówił Justin Gandy. – Z perspektywy biznesowej mówimy o inwestycjach, gospodarce, efekcie skali. Ale tak naprawdę najważniejsi są ludzie i ich zdrowie. Zdają sobie z tego sprawę wszystkie branże. Wcześniej opieka zdrowotna nie była tematem numer jeden. Ale w Europie obserwujemy spadek dzietności, starzenie się populacji, co powoduje, że wyzwaniem na przyszłość będzie zwiększenie dostępu seniorów do opieki zdrowotnej i leków – dodał.

Sebastian Jabłoński, prezes Grupy Kapitałowej Respect Energy, mówiąc o zmianach w sektorze energetycznym, stwierdził, że „nieco się z nimi ociągamy”. – Czechy, Słowacja, Węgry dysponują energetyką atomową. W polskiej energetyce ciągle dominuje węgiel, choć o energii z atomu mówi się coraz więcej. Opóźnienie w transformacji energetyki w latach 2000–2020 spowodowało wolniejszy postęp w dekarbonizacji, ale z drugiej strony pozwoliło na pominięcie niektórych kroków. Teraz możemy inwestować w dużo bardziej zaawansowane technologie, CAPEX w fotowoltaikę i energię z wiatru jest niższy, możemy również minimalizować inwestycje w elektrownie gazowe, a w to miejsce inwestować w technologie bateryjne. Prawdopodobnie nie będziemy także musieli ponosić dużych kosztów wysokich technologii, tak jak to miało wcześniej miejsce np. w Niemczech. Te koszty są miejscami o 80 proc. mniejsze niż dziesięć lat temu. Ta sytuacja ma więc zarówno swoje wady, jak i zalety – ocenił Sebastian Jabłoński.

Jakie są więc perspektywy dla sektora? – Jeśli nie będziemy mieli energetyki jądrowej, to będą potrzebne znacznie większe inwestycje w sektor OZE. Nasza legislacja nie jest na to gotowa, tak jak sieć przesyłowa i dystrybucyjna. Najprościej można zmienić legislację, potrzebna jest do tego tylko dobra wola polityków. Potrzebna jest oczywiście także modernizacja sieci – mówił Sebastian Jabłoński. – Opóźnieniem projektu atomowego da się zarządzać, pod warunkiem że nastąpi jednoczesne znaczne zwiększenie inwestycji w sektor OZE i magazynowanie energii, potrzebna jest także większa elastyczność w zarządzaniu popytem. Jeżeli rząd zdecyduje się na opóźnienie programu jądrowego, nie ma innego wyjścia niż szybka zmiana prawa i wprowadzenie mechanizmów wsparcia i dynamicznych taryf – proponował prezes Grupy Kapitałowej Respect Energy.

Michał Mastalerz, partner zarządzający, prezes PwC Polska, zgodził się, że w ostatnich latach dokonał się cud gospodarczy. Dzięki przeskokowi np. infrastruktura w wielu aspektach jest lepsza niż na Zachodzie. – To doskonale pokazuje, w jaki sposób transformacja pozwoliła nam się rozwinąć w ciągu 20 lat. Nadal jesteśmy krajem nowych możliwości – powiedział Michał Mastalerz. Nawiązał do tego, że dziś ludzie są na pierwszym miejscu, to jak żyjemy, jak się kształcimy i pracujemy. To zupełnie inny świat. – Możemy jechać dokąd chcemy, wybierać dla dzieci dowolny uniwersytet na świecie, Polacy są na kierowniczych stanowiskach w międzynarodowych korporacjach – wymieniał.

Marek Sypek, dyrektor zarządzający Stock Polska, mówił o zmianach w branży alkoholowej. – Są one wpisane w nasze DNA, obecnie włączają się do nich także nowe technologie. Przez 20 lat zmieniły się też wzorce konsumpcji alkoholu w Polsce. Udział wódki spadł z prawie 70 proc. do nieco ponad 20 proc. obecnie. Wynika to z wielu przyczyn, m.in. przepisów, które nie do końca równo traktują wszystkich producentów – wskazał.

Dodał, że zmiana jakości życia jest ogromna i za to „powinniśmy być wdzięczni Unii”. W przyszłości coraz większą rolę będą odgrywać cyfryzacja i sztuczna inteligencja, czemu w Polsce będzie sprzyjać to, że infrastruktura IT jest u nas bardzo nowoczesna.

Dorota Żurkowska, członkini zarządu TVN, group senior vice president – revenue, Warner Bros. Discovery w Polsce, zauważyła, że 20 lat Polska była u progu rozwoju mediów.

– Poszliśmy bardzo szybką ścieżką. Porównanie z innymi krajami wtedy pokazywało ogromną przepaść. Dziś, kiedy myślimy o rynku, o Grupie TVN, to technologie i rozwiązania są na najwyższym poziomie światowym. Bardzo zmieniły się też zwyczaje konsumentów – mówiła Dorota Żurkowska. – Te zmiany napędza technologia, ale to ludzie są największym skarbem. Trzeba pamiętać o nowych możliwościach i gotowości do skorzystania z nich. Tak było w ostatnich 20 latach. Dziś Polska z perspektywy Warner Bros. Discovery, największej na świecie globalnej firmy medialnej, jest jednym z najważniejszych rynków. To pokazuje, jaki mamy jeszcze potencjał w kolejnych latach – dodała.