Reklama

Jan Maciejewski: Kopanie i pisanie

Plecaki udające słupki. Kawałek w miarę równego, wciśniętego między bloki trawnika udającego boisko. I my, piękni dziesięcioletni, udający piłkarzy. Każdy tego, którego koszulkę rodzice kupili mu na bazarze po drugiej stronie ulicy. Byli więc wśród nas Beckham, Ronaldo (ten prawdziwy, brazylijski), Del Piero, Luis Figo. Polską ligą rządziła wtedy mafia Fryzjera, a Premier League – Arsenal Londyn Arsene'a Wengera.

Aktualizacja: 20.05.2018 14:55 Publikacja: 18.05.2018 17:00

Ze słownika polskich komentatorów zniknęło w pewnym momencie słowo „kopnąć". Od tej pory piłkarze „u

Ze słownika polskich komentatorów zniknęło w pewnym momencie słowo „kopnąć". Od tej pory piłkarze „uderzają" piłkę, „celują" nią albo „umieszczają" ją w bramce - zwraca uwagę Jan Maciejewski

Foto: PGE Narodowy/ Darek Golik

Ale nas to nie bardzo obchodziło. Mieliśmy ważniejsze rzeczy na głowie. Upajanie się zwycięstwem w rozmiarach 13:8 albo przetrawienie porażki 1:8. Kto zaczął udawać piłkarza jako dziecko, będzie to robił już całe życie. Nieważne, czym się zajmuje.

Najlepsze w pisaniu jest właśnie to, że tak bardzo przypomina grę w piłkę. Łączenie ze sobą zdań, wątków i argumentów jest jak podawanie. Wykonane precyzyjnie pozwala zbudować akcję, kiedy jest niedokładne – kończy się stratą. Na boisku robi się zamieszanie i już zapominasz, co właściwie masz do powiedzenia. Strach przed błędem sprawia, że zaczynasz podawać do najbliżej stojącego.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Ekonomia
Polska dekada innowacji: z akwarium na bezkresne morze
Ekonomia
Festiwal innowacji w Rzeszowie: szansa dla młodych i dla biznesu
Ekonomia
Dzięki BraveCampowi uczelnie budują przestrzeń do innowacji
Ekonomia
Polskie MŚP ciągle z potencjałem
Ekonomia
Open source wspiera profesjonalistów medycznych
Reklama
Reklama