Gdzie najtaniej pożyczysz we frankach szwajcarskich

Jeśli masz stałe dochody z pracy na etacie, nie borykasz się ze spłatą innych zobowiązań i chcesz zaciągnąć pożyczkę we frankach szwajcarskich, powinieneś zainteresować się ofertą Polbanku, Fortis Banku, MultiBanku, Kredyt Banku lub mBanku

Aktualizacja: 21.11.2007 10:14 Publikacja: 21.11.2007 10:13

Gdzie najtaniej pożyczysz we frankach szwajcarskich

Foto: Rzeczpospolita

W zestawieniu kredytów we frankach szwajcarskich, przygotowanym przez Open Finance dla „Rzeczpospolitej” najlepiej wypadły banki z atrakcyjną ofertą standardową (nie braliśmy pod uwagę żadnych możliwości uzyskania lepszych parametrów po spełnieniu określonych warunków). O pierwszym miejscu kredytu Polbanku EFG zadecydował w dużej mierze brak opłat wstępnych, a więc prowizji i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (zazwyczaj banki domagają się, aby klient wyłożył np. 10 – 20 proc. środków własnych, a jeśli nie może tego zrobić, musi wykupić dodatkowe ubezpieczenie). Plusem była też wycena nieruchomości na koszt banku. Polbank proponuje poza tym długi okres kredytowania oraz bezpłatne przewalutowanie, co również wpłynęło na dobry ostateczny wynik. Oferta banku jest najlepsza także pod względem oprocentowania.

Kolejne miejsce zajął kredyt mieszkaniowy w Fortis Bank Polska. Jego oprocentowanie należy do najatrakcyjniejszych na rynku. Bank w korzystny sposób wylicza składkę za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, umożliwia skorzystanie z wakacji kredytowych oraz nie wymaga polisy na życie.Oferty mBanku i MultiBanku różnią się wysokością prowizji i ubezpieczeniem na życie; pozostałe parametry są bardzo podobne. Oba banki – należące do grupy BRE – proponują niskie oprocentowanie, bezpłatne przewalutowanie i bezpłatną wcześniejszą spłatę, nie obciążają też kosztami wyceny nieruchomości. Warto również zwrócić uwagę na stosowane przez nie różnice kursowe należące do najniższych na rynku.

Z kolei Kredyt Bank oprócz stosunkowo niskiego oprocentowania ma także niską prowizję, nie każe sobie płacić za przewalutowanie oraz za ubezpieczenie na życie (dodaje je do kredytu gratis).O wysokich miejscach w ratingu Polbanku, Fortis Banku, MultiBanku, Kredyt Banku i mBanku zadecydowało głównie najlepsze standardowe oprocentowanie. Warto wiedzieć, że poza Fortis Bankiem wszystkie wymienione instytucje wyliczają oprocentowanie kredytów we frankach na podstawie trzymiesięcznej stawki LIBOR.

Słabsze pozycje BGŻ i Nordea Bank Polska (patrz s. 2) wynikają przede wszystkim z tego, że ocenialiśmy ofertę standardową, a nie specjalną, połączoną z innymi produktami (np. jeśli klient założy w danym banku konto lub wybierze inny produkt, to skorzysta z niższego oprocentowania); poza tym w ogóle pominęliśmy możliwość negocjowania warunków.

źródło: Open Finance

Autorka pracuje w Open Finance

Moim zdaniem złoty do końca roku będzie stabilny wobec franka szwajcarskiego, a w następnych latach możliwe jest jego niewielkie umocnienie względem franka: o ok. 2,5 proc. w 2008 r. i kolejny 1 proc. w 2009 r.Spowodowane to będzie głównie umocnieniem złotego wobec euro, wynikającym ze wzrostu różnicy między stopami procentowymi w Polsce i strefie euro. Narodowy Bank Polski będzie podnosić stopy procentowe do 5,75 proc. lub nawet 6 proc. w 2008 roku, podczas gdy Europejski Bank Centralny prawdopodobnie obniży stopy o 50 punktów bazowych do 3,5 proc., a Szwajcarski Bank Narodowy utrzyma oprocentowanie franka bez zmian na poziomie 2,75 proc.Przy założeniu, że nie wystąpią żadne zakłócenia w spełnieniu kryteriów konwergencji i w rezultacie Polska wejdzie do strefy euro w latach 2012 – 2013, kredyty we frankach wydają się stosunkowo bezpieczną opcją. Warto jednak pamiętać, że frank szwajcarski jest bardzo wrażliwy na wzrost ryzyka geopolitycznego i trzeba to brać pod uwagę.

W zestawieniu kredytów we frankach szwajcarskich, przygotowanym przez Open Finance dla „Rzeczpospolitej” najlepiej wypadły banki z atrakcyjną ofertą standardową (nie braliśmy pod uwagę żadnych możliwości uzyskania lepszych parametrów po spełnieniu określonych warunków). O pierwszym miejscu kredytu Polbanku EFG zadecydował w dużej mierze brak opłat wstępnych, a więc prowizji i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (zazwyczaj banki domagają się, aby klient wyłożył np. 10 – 20 proc. środków własnych, a jeśli nie może tego zrobić, musi wykupić dodatkowe ubezpieczenie). Plusem była też wycena nieruchomości na koszt banku. Polbank proponuje poza tym długi okres kredytowania oraz bezpłatne przewalutowanie, co również wpłynęło na dobry ostateczny wynik. Oferta banku jest najlepsza także pod względem oprocentowania.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień