Wstępna rejestracja chemikaliów rozpoczyna się już w przyszłym roku. Kto nie zgłosi Europejskiej Agencji Chemikaliów w Helsinkach, ile czego produkuje, straci prawo do okresu przejściowego (od 3,5 roku do 11 lat); po tym czasie będzie musiała nastąpić rejestracja właściwa.
– Koszty będą najbardziej dotkliwe dla małych firm. W wielu przypadkach mogą wręcz okazać się nie do udźwignięcia – mówi Andrzej Krześlak, ekspert z Centrum ds. REACH w Instytucie Chemii Przemysłowej.
Wiele firm będzie starało się obniżyć koszty poprzez tworzenie konsorcjum z innymi podmiotami. Będzie to pomocne przy prowadzeniu badań, na niewiele się jednak zda przy samej rejestracji.
– Różnica w opłatach dla firm zrzeszonych w konsorcjach i tych rejestrujących substancje indywidualnie jest niewielka. Nie zachęca to do współdziałania. Polska wnioskowała, żeby opłaty były znacznie niższe. Niestety, poparła nasz kraj tylko Belgia – relacjonuje ekspert.
W przyszłości dodatkowo trzeba będzie płacić za każdą zmianę w dokumentacji, np. dotyczącą zwiększenia produkcji danej substancji. – Doradzamy firmom, by poważnie zastanowiły się nad tym, jakie informacje podają, żeby później zmian było jak najmniej – twierdzi Krześlak.